Nie raz i nie dwa, branżowe portale rozpisywały się na temat tego, że w filmowym oddziale DC panuje dziki zachód. Najlepszym dowodem na to są tysiące doniesień na temat zaplanowanych projektów, które potem nigdy nie ujrzały światła dziennego, czy na sam koniec uniwersum zatrudnienie Dwayne'a Johnsona jako Black Adama, który postanowił urządzać ten świat po swojemu i naobiecywał Henry'emu Cavillowi powrót do roli Supermana i wspólne naparzanie się w jednym z kolejnych filmów. To nie tak, że nie było niezłych lub naprawdę dobrych filmów w DCEU, ale ocena tego zawsze jest subiektywna i jednak mimo wszystko w tym świecie o sukcesie lub porażce decydują wyniki finansowe. Trudno na pewno zaakceptować fakt, że Liga Sprawiedliwości z 2016 roku zarobiła w sumie tylko 657 mln dolarów. Marka powstała przecież w komiksach szybciej od Avengers, a widzowie mieli pierwszy raz okazję zobaczyć Batmana u boku Wonder Woman, Aquamana, Flasha i Cyborga. Można oczywiście przyjąć narrację Zacka Snydera, że masowy widz po prostu nie zrozumiał jego filmów, ale niestety cały ten bałagan produkcyjny i artystyczny przyczynił się do tego, że dziś większość fanów przyjęła z ulgą perspektywę całkowitego resetu tego uniwersum i rozpoczęcie od nowa z czystą kartą. Debiutujący niebawem w kinach film Flash ma być zwieńczeniem starego i otwarciem dla nowego. Czy tak faktycznie będzie, przekonamy się za moment, a teraz podsumujmy sobie, co naszym zdaniem najbardziej zawiodło w starym DCEU i jakie grzechy okazały się być najgorsze w skutkach.

Największe błędy DCEU - jakie grzechy popełniono?

materiały prasowe
+19 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj