"Elizjum" to film science fiction, który był jednym z najbardziej oczekiwanych 2013 roku z uwagi na wielki sukces debiutu Neilla Blomkampa zatytułowanego "Dystrykt 9". Film jednak dla wielu widzów okazał się jednym z największych rozczarowań roku. Podczas promocji swojej najnowszej produkcji pt. "Chappie" Neill Blomkamp przyznaje się, że mu nie wyszło.
- Ostatecznie czuję, że to nie była odpowiednia historia. Myślę, że satyryczny pomysł na pierścień wypełniony bogatymi ludźmi, unoszący się nad Ziemią pogrążoną w ubóstwie jest świetny. Bardzo go lubię. Prawie chciałbym wrócić i zrobić to tak, jak trzeba. Sądzę, że po prostu scenariusz nie był... po prostu nie zrobiłem wystarczająco dobrego filmu - tłumaczy reżyser.
Czytaj także: "Obcy 5" nie zmieni kanonu Jego zdaniem pod względem technicznym film zrealizował dobrze, ale wszystko oparł na nie do końca uformowanej podstawie. Twierdzi, że scenariusz nie był taki jak powinien i historia nie była odpowiednia.
- Jako reżyser sądzę, że mogłem zrobić to lepiej. Zdaję sobie sprawę, że widzowie wolą jakiś szczególny element, do którego nie przywiązywałem takiej wagi, bo skupiłem się na kompletnie innym - opowiada.
Najnowszy film Neilla Blomkampa zadebiutuje w USA i w Polsce 6 marca. Potem reżyser zajmie się "Obcym 5".
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj