Jeśli spojrzeć na drugie (i kolejne) sezony, w rzeczywistości wskaźnik odnowienia wynosi 67%, co jest standardem. Robimy również ogromne ilości pierwszych sezonów, przez co czasem wydaje się, że anulujemy ich tak wiele, ale jeśli spojrzeć na wskaźnik wznowień [zamówień kontynuacji], jest on naprawdę duży. Musicie też spojrzeć na inne seriale - The Crown wraca właśnie z 4. sezonem, powracają Grace & Frankie i The Ranch i inne seriale wielosezonowe; zawsze będziemy mieć mieszankę produkcji, które nadają się do opowiedzenia w ograniczonym formacie i tych, które trwają przez wiele serii.
Bajaria dodała, że anulowanie serialu zawsze jest bolesne i nikt nie chce tego robić.
Zamawiamy od razu cały sezon znacznie częściej, raczej nie robimy pilotów. Wierzę, że zamawianie całych serii pozwala scenarzystom na lepsze wyrażenie i rozpisanie ich pomysłów, więc podtrzymuję, że jest to dla nas najlepszy model.
Sarandos podkreślił też, że niektórzy wciąż mierzą sukces starą miarą - w nowej erze telewizji model biznesowy jest nieco inny. Kiedyś o sukcesie mówiło się wyłącznie w kontekście produkcji, które przekroczyły liczbę 100 odcinków czy czterech sezonów - teraz wiele programów może odnieść sukces będąc historią opowiedzianą zarówno przez jeden i dwa sezony, jak i pięć.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj