Netflix ujawnił nowy raport i pochwalił się imponującymi wynikami - platforma cieszy się nie tylko potężnym wzrostem liczby abonentów i przychodów, ale też wysoką oglądalnością części filmów i seriali. Pięciu braci przyciągnęło przez pierwsze cztery tygodnie widzów z 27 milionów gospodarstw domowych; Jeszcze nigdy… zobaczyło aż 40 milionów; 65 milionów zaszczyciło uwagą 4. sezon Dom z papieru. Platforma opublikowała przy okazji listę swoich filmów, które cieszyły się najlepszą oglądalnością w historii serwisu. Znajdziecie ją tutaj. Przez ostatnie trzy miesiące streamingowy gigant odnotował kolejny duży wzrost liczby subskrybentów - 10,09 mln na całym świecie. Ogłosił jednocześnie, że wg analiz w kolejnym okresie rozliczeniowym zainteresowanie usługami spadnie - a to ze względy na kryzys. Gdy Netflix poinformował, że w trzecim kwartale 2020 roku oczekuje bardzo niskiego przyrostu liczby płatnych subskrypcji (2,5 miliona), akcje firmy spadły niemal o 9%. Obecna kapitalizacja wartości jest na poziomie 231,95 miliarda dolarów. W drugim kwartale firma przekroczyła oczekiwania dotyczące przychodów i liczby globalnych abonentów. W przypadku globalnych przychodów Netflix ogłosił osiągnięcie wyniku na poziomie 6,15 mld dolarów, podczas gdy analitycy zakładali wynik słabszy aż o 700 mln. Największym rynkiem pozostają dla giganta USA i Kanada. Netflix poinformował też, że kalendarz premier na 2020 roku nie wymagał większych przetasowań w związku z pandemią, niemniej jednak obecna sytuacja na pewno odbije się na harmonogramie planowanym na 2021 rok. Większość premier odbędzie się najpewniej dopiero w drugim półroczu; luki w pierwszym firma postara się uzupełnić filmami i serialami, których licencje wykupi. Doszło też do zmian na ważnych stanowiskach. Nowym co-CEO został Ted Sarandos, który dotychczas piastował stanowisko dyrektora do spraw treści. Powołano go też do rady dyrektorów, nie odbierając jednak poprzedniego stanowiska; będzie miał on zatem wpływ na przygotowywane produkcje. Sarandos twierdzi, że przemysł rozrywkowy nigdy nie będzie już taki sam, jak przed pandemią. Powiedział, że nowe protokoły bezpieczeństwa staną się stałą częścią produkcji. Dowiedzieliśmy się też, że firma planuje pewną zmianę, chcąc zminimalizować kłopotanie klientów. Teraz platforma będzie automatycznie wstrzymywać pobieranie płatności za subskrypcję od tych, którzy w ciągu dwóch lat nie skorzystali z usługi.
Niewielki procent naszych członków nie oglądał niczego przez ostatnie dwa lata i chociaż ułatwiamy ludziom anulowanie subskrypcji za pomocą zaledwie kilku kliknięć, często nie korzystają z tej możliwości. Postanowiliśmy więc zaprzestać naliczania opłat dla członków spełniających te same kryteria [2 lata nieużywania platformy] w przyszłości. (...) Uważamy, że taka polityka prokonsumencka jest słuszna.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj