Neve Campbell nie zagrała w Krzyku 6, bo wyraziła się negatywnie o gaży za rolę, która powinna być wyższa, gdyż jest osobą będącą twarzą tej serii. Teraz potwierdza, że gdy producenci przyszli do niej z ofertą za Krzyk 7, była ona dobra i atrakcyjna.

Krzyk 7 - Neve Campbell z podwyżką.

W rozmowie z People wspomina, że jakby była mężczyzną, który zagrał w pięciu częściach franczyzy na przestrzeni 25 lat, a ta przez ten czas zarobiła krocie, dostałaby o wiele lepszą propozycję. Dlatego nie zobaczyliśmy jej w szóstej części. Teraz wyraża wdzięczność wobec osób ze studia, który przyjęły jej argumenty do serca i podczas rozmów o siódemce wszystko było dobrze rozegrane.
- Kiedy po raz pierwszy rozmawiali ze mną o Krzyku 7, pomyślałam sobie: "Nie wiem, jak wyrażenie szacunku wygląda dla nich. Możemy myśleć zupełnie inaczej". Zaczęli jednak od dobrej oferty, więc to było urocze.
Neve Campbell oczywiście nie bierze pod uwagę, że producenci byli zdesperowani. Po stracie dwóch najbardziej rozpoznawalnych gwiazd młodego pokolenia, czyli Melissy Barrery i Jenny Ortegi, odszedł też reżyser i siódma część stała pod dużym znakiem zapytanie. Wszystko szło źle, a opinia publiczna nie była przychylna kontrowersjom związanym ze zwolnieniem Barrery. Neve Campbell i powrót do oryginalnej postaci to byłą ich jedyna opcja i nadzieja. Kevin Williamson, scenarzysta większości odsłon serii, tym razem stanie za kamerą. Oficjalne szczegóły nie są znane.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj