Nie czas umierać to nowy film o Bondzie, który miał wejść do kin na całym świecie w kwietniu. Wytwórnie MGM i Universal oraz producenci doszli do wniosku, że należy przesunąć datę premiery na listopad 2020 ze względu na pandemię koronawirusa. Reżyser filmu Cary Joji Fukunaga, w rozmowie z magazynem Empire odniósł się do kwestii opóźnienia filmu oraz czasu na poprawki, z którego nie skorzystał. Wspomniał, że podobnej sytuacji już doświadczył w swojej karierze.
Mój pierwszy film, Ucieczka z piekła, pojawił się podczas nagłej świńskiej grypy [pandemia miała miejsce w 2009 roku - przyp. aut.]. Wtedy też film zadebiutował w kinach w Meksyku i rząd powiedział: "Nie chodźcie do kin". Miałem więc traumę po tym doświadczeniu i śledząc wiadomości na temat sytuacji na świecie, ciągle pytałem producentów "co dalej?".
Dlatego też został zapytany o pokusę nanoszenia poprawek na film, skoro do premiery dojdzie po tak długim czasie od planowanego terminu. Reżyser stanowczo jednak powiedział, że nic nie zmieniał i uważa dzieło za zakończone.
Możesz zawsze majstrować i poprawiać pewne elementy, a to nie musi oznaczać, że będzie lepiej. Bez względu na intencje i cele, zakończyliśmy film. Skończyłem go w swoich myślach. Mentalnie i emocjonalnie.
Nie czas umierać będzie pożegnaniem Daniela Craiga z rolą Jamesa Bonda. Tym razem bohater cieszy się spokojnym życiem na Jamajce po tym, jak odszedł ze służby. Jego spokój okazuje się jednak krótkotrwały - pewnego dnia pojawia się przy nim stary przyjaciel z CIA, Felix Leiter, który prosi Bonda o pomoc.
materiały prasowe
+10 więcej
W obsadzie filmu są: Daniel Craig, Ralph Fiennes, Naomie Harris, Rory Kinnear, Léa Seydoux, Ben Whishaw i Jeffrey Wright oraz Ana de Armas, Dali Benssalah, David Dencik, Lashana Lynch, Billy Magnussen i Rami Malek.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj