Nową bohaterką DC jest córka [SPOILER]. Jej tata chce zniszczyć Suicide Squad

W świecie DC istnieje wielu bohaterów i złoczyńców, których latorośle idą w ślady słynnych rodziców. I tak syn Batmana, Damian Wayne, został Robinem, potomkowie Barry'ego Allena z przeszłości działają jako sprinterzy, a nawet Darkseid ma swoją złowrogą córkę. Teraz podobny los spotkał Deadshota. Gdy postanowił on odwiedzić własne dziecko, Zoe, dowiedział się, że ta operuje aktualnie jako bohaterka korzystająca z pseudonimu Liveshot. W zeszycie Suicide Squad #7 Floyd Lawton w końcu zbiera się na odwagę, aby udać się do rodzinnego domu. Sama Zoe jest przerażona nadchodzącym spotkaniem, jednak jej matka zaczyna ją uspokajać i przekonywać, że wizyta ojca niekoniecznie musi wiązać się z zagrożeniem. Zoe i Floyd w końcu udają się na rozmowę; wtedy dziewczyna wyjawia, że od dłuższego czasu bardzo interesuje się łucznictwem i dlatego przybrała superbohaterski przydomek "Liveshot". Rodzinną sielankę przerywa jednak wtargnięcie do domu grupy uzbrojonych napastników - Deadshot ostatecznie się im poddaje, nie chcąc narażać życia dziecka. Sęk w tym, że w trakcie wyprowadzania antybohatera Zoe strzela z łuku najpierw w kolano jednego z mężczyzn, by później wypuścić całą serię i wyswobodzić ojca. Nawet Floyd przyznaje, że jest w tym "naprawdę dobra". Na tym jednak nie koniec rewelacji ujawnionych w tym samym zeszycie. Amanda Waller nie stoi już na czele programu Task Force X; na tym stanowisku zastąpił ją bezwzględny i niezwykle tajemniczy Lok. Ten ostatni jest jednak sterowany przez Teda Korda, który koniec końców okazał się osobą wydającą rozkaz zatrzymania Deadshota. Trzeba też przypomnieć, że najbardziej znani członkowie Suicide Squad po zmianie decydentów również mają na pieńku z macierzystą organizacją. Wygląda na to, że Lawton postanowił raz na zawsze rozprawić się z całą sytuacją; mówiąc o "zabiciu Suicide Squad" ma najprawdopodobniej na myśli krucjatę przeciwko Kordowi.

Zobacz galerię