Google zmienia warunki świadczenia swoich usług mobilnych. Jeśli producenci nowych urządzeń z Androidem będą chcieli korzystać z takich aplikacji jak Chrome czy Gmail, muszą wprowadzić narzędzia do zarządzania naszym samopoczuciem.
Społeczeństwa rozwinięte stały się niewolnikami urządzeń mobilnych. Coraz częściej mówi się m.in. o uzależnieniu od smartfonów, a problem ten dostrzegają także producenci sprzętu i oprogramowania. Bezpośredni winowajcy tego stanu rzeczy. Do walki z uzależnieniem postanowiła włączyć się firma Google, jeden z potentatów branży mobilnej.
Dziennikarze serwisów XDA Developers oraz 9to5Google dotarli do dokumentów, które opisują zaktualizowane certyfikat GMS, czyli warunki, które musi spełnić sprzęt z Androidem, aby otrzymał dostęp do takich aplikacji jak Gmail, Chrome czy YouTube. Przedstawiciele Google dodali do wymagań certyfikacyjnych podpunkt, który obliguje producentów urządzeń mobilnych do wdrożenia rozwiązań z zakresu zarządzania samopoczuciem użytkownika. Nowe regulacje mają dotyczyć wszystkich sprzętów, które wydano z Androidem 9 i 10 oraz tych, które zaktualizowano do wspomnianych wersji po 3 września.
Nie są to warunki trudne do spełnienia – producent może sięgnąć po gotową aplikację Digital Wellbeing od Google albo opracować autorskie oprogramowanie o podobnym działaniu. Powinien znaleźć się w nim m.in. panel pokazujący, ile czasu spędzamy przed telefonem, jak często go odblokowujemy oraz ile powiadomień otrzymujemy każdego dnia. Ponadto oprogramowanie musi pozwolić na ustawienie limitu zużycia danych czy aktywację tryby Nie Przeszkadzać.
Digital Wellbeing i podobne rozwiązania nie sprawią, że nagle porzucimy smartfony. Ale dzięki nim będziemy mieli znacznie większą kontrolę nad tym, ile czasu spędzamy przed ekranami urządzeń mobilnych.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h