NVIDIA nie chce być kojarzona wyłącznie jako producent kart graficznych, korporacja ma o wiele ambitniejsze cele. Jej układy graficzne mają być punktem wyjścia dla przełomowych technologii, które poprawiają skuteczność w grach. Firma nieustannie rozwija narzędzia wykorzystujące potencjał nowych układów i wdraża nowe rozwiązania uprzyjemniające nasze gamingowe doświadczenia. Jednym z ich jest Reflex Low Latency, funkcja minimalizowania opóźnień w interpretacji sygnałów płynących z myszki komputerowej. Po aktywacji Reflexa użytkownik będzie mógł szybciej zareagować na to, co dzieje się na ekranie. Skrócenie czasu reakcji komputera o kilka milisekund może okazać się kluczowe w grach wieloosobowych nastawionych na rywalizację i to z myślą o tym sprzęcie zaprojektowano opisywaną tu technologię. I choć w teorii jej potencjał może przypaść do gustu szerokiemu gronu odbiorców, jest z nią pewien problem. Funkcjonuje w parze ze ściśle wyselekcjonowanymi urządzeniami. Jeśli ktoś chciałby skorzystać z NVIDIA Reflex, musi wyposażyć się w jednego spośród 11 gryzoni, które korporacja wymieniła na swojej stronie internetowej. W gronie wspieranych urządzeń znalazły się następujące modele:
  • Acer GM310,
  • Acer Predator Cestus 330,
  • Acer Predator Cestus 350,
  • Alienware AW610M,
  • Asus ROG Chakram Core,
  • Corsair Dark Core RGB PRO,
  • Corsair Dark Core RGB PRO SE,
  • Logitech G Pro X Superlight,
  • MSI GM 41,
  • Razer Deathadder V2,
  • SteelSeries Rival 3.
Na tym jednak nie kończą się niedogodności, z którymi muszą liczyć się potencjalni użytkownicy Reflexa. Wszystkie spośród wymienionych myszek współpracują z tą technologią po kablu, ale jeśli chcielibyśmy wykorzystać ją z bezprzewodowym gryzoniem, wybór zawęża się do czterech modeli: Acer Predator Cestus 350, Alienware AW610M oraz obu Corsairów. Jeśli jednak ktoś gotów jest wybrać myszkę pod tę konkretną technologię i dysponuje wydajnym pecetem oraz wyświetlaczem kompatybilnym z G-Sync, Reflex pozwoli mu obniżyć input laga nawet o kilkadziesiąt milisekund. O ile oczywiście zagrywa się w jedną ze wspieranych gier, wśród których znajdziemy takie produkcje jak Apex Legends, Destiny 2, Fortnite czy Valorant.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj