Patrick Hughes opowiada, że chciał w filmie wprowadzić estetykę i skalę, która w produkcjach opartych na CGI nie jest możliwa. Dlatego też kręcili Niezniszczalnych 3 w różnych wspaniałych lokalizacjach i opierali się w sporej mierze na praktycznych efektach i pirotechnice. Za przykład podaje scenę z początku filmu, gdzie grupa Niezniszczalnych musi odbić z opancerzonego pociągu postać graną przez Wesleya Snipesa. W niej też zdjęcia są kręcone w plenerze, gdzie pędzący pociąg jest atakowany przez prawdziwy helikopter. W tej scenie w zdecydowanej większości opierają się na praktycznych i autentycznych efektach. Reżyser uważa, że takie szalone sceny akcji o wiele lepiej wyglądają i sprawdzają się. Pomimo oparcia na kaskaderce, pirotechnice i praktycznych efektach specjalnych w serii "Niezniszczalni" nie brak CGI. W trzeciej części będzie 1200 komputerowych efektów - poprzednia część ma ich od 1400 do 1700 (zależnie od źródła).
Za realizację scen akcji odpowiadają Dan Bradley w roli drugiego reżysera, którego popis oglądaliśmy w trylogii o Jasonie Bournie, gdzie wymyślał i realizował całą akcję, oraz J.J. Perry, znany choreograf, który wielbicielom kina sztuk walki może najbardziej kojarzyć się z "Undisputed 2", gdzie dzięki niemu Scott Adkins pokazywał swoje umiejętności. Perry pracował także jako kaskader i choreograf przy największych superprodukcjach, jak Serenity, Iron Man, X-Men Origins: Wolverine, Haywire, Django, Star Trek Into Darkness, Maczeta zabija, Gra Endera, Mortal Kombat czy nadchodzące Teenage Mutant Ninja Turtles.
Perry opowiada, że w filmie wykorzystują świeże i oryginalne techniki walki, które mają wyglądać interesująco i efektownie. Każda technika jest dopasowana do umiejętności aktorów. Za przykład podają Rhondę Rousey, której styl jest nadzwyczajnie brutalny, a Antonio Banderasa - raczej humorystyczny. Perry opowiada, że Rousey tak bardzo wczuła się podczas kręcenia scen akcji, że zbyt brutalnie rzucała wszystkimi kaskaderami. Choreograf musiał kazać jej podejść do tego trochę spokojniej. Perry bardzo komplementuje umiejętności w sztukach walki Rhondy Rousey. Czytamy, że zawsze najpierw z kaskaderami kręcą choreografię sceny akcji, a potem chcą, by aktorzy dodawali coś od siebie, bo ważne jest, by czuć było w tych momentach ich wkład, gdyż to oni tworzą te postacie. W tym aspekcie chwali Wesleya Snipesa, który dodawał od siebie wiele ciekawych ciosów.
Choreograf opowiedział prasie o jednej ze scen akcji, w której Jason Statham i Antonio Banderas walczą z czternastoma zbirami na raz. Wszystko jest ukazane na jednym długim ujęciu trwającym ponad dwie minuty. Perry komplementuje styl Stathama, który nie opiera się na wymyślnych sztukach walki, ale na realizmie, bo walczy jak prawdziwy facet. Mówi, że do dopracowywania choreografii Statham podchodzi wręcz obsesyjnie.
Wyjawiono także, że końcowa walka Stallone'a z postacią Gibsona będzie ekstremalnie brutalna. Hughes dodaje, że chciał, aby każda scena akcja była inna, dynamiczna i starannie opracowana oraz przygotowana. Opowiada, że jest wielkim fanem indonezyjskiego hitu "Raid", który zaimponował mu scenami akcji. Sam też wyreżyseruje jego anglojęzyczny remake. Wcześniej Stallone mówił, że chciałby w Niezniszczalnych 3 kręcić akcję właśnie w stylu "Raid".
Stallone twierdzi, że nie planują zakończyć serii na trzeciej części, bo wciąż jest wielu interesujących aktorów, nie tylko z kina akcji, których chciałby zebrać. Jego marzeniem jest zaangażowanie Clinta Eastwooda. Wyjawił też, że rozmawiał o roli z Jackiem Nicholsonem, który był nią bardzo zainteresowany, ale zrobili to zbyt późno, aby włączyć go do obsady.
Premiera filmu w sierpniu.