Daniel Craig był gościem programu Late Show Stephena Colberta, gdzie promował swój najnowszy film Logan Lucky. Tam też padło pytanie, czy wróci jako James Bond. Aktor oficjalnie to potwierdził.
- Wiem o powrocie do roli od kilku miesięcy. Rozmawialiśmy o tym i staraliśmy się wypracować plan. Zawsze chciałem wrócić. Po prostu potrzebowałem przerwy - wyjaśnia.
Craig podkreślił stanowczo, że będzie to jego ostatnia przygoda z Jamesem Bondem.
- Po prostu chciałem pożegnać się z rolą w dobrym stylu. Nie mogę się doczekać - tłumaczy.
Co ciekawe, w wywiadzie udzielonym we wtorek rano mówił, że nie podjął żadnej decyzji. Najwyraźniej dostał pozwolenie od producentów, by ogłosić to dopiero wieczorem u Colberta. Czytaj także: Netflix odpiera krytykę na temat dystrybucji Prowadzący nawiązał także do słynnej wypowiedzi Craiga, w której aktor twierdził, że prędzej podetnie sobie żyły, niż znów zagra Bonda. Tak Daniel Craig na to odpowiedział:
- Nie ma sensu szukać wymówek dla tych słów. To było dwa dni po zakończeniu zdjęć i od razu poszedłem na wywiad. Ktoś mnie zapytał, czy zagrałbym w kolejnym, więc odpowiedziałem, że nie.
Przyznaje, że zamiast powiedzieć coś w dobrym stylu, udzielił naprawdę idiotycznej odpowiedzi na tamto pytanie. Na razie nie wiadomo, kto stanie za kamerą filmu o roboczym tytule Bond 25. Autorami scenariusza są Neal Purvis i Robert Wade I, czyli osoby odpowiedzialne za poprzednie trzy odsłony. Datę premiery ustalono na 8 listopada 2019 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj