Apple I w niczym nie przypominał wymuskanych komputerów, które wychodzą dziś spod ręki głównego projektanta firmy z Cupertino, Jonathana Ive'a. Pierwszy jabłuszkowy komputer był sprzedawany bez obudowy, klient otrzymywał wyłącznie podzespoły elektroniczne, do których musiał dołączyć klawiaturę, zasilacz oraz pudło ochronne. Jeden z takich gotowych zestawów złożonych przez Steve'a Wozniak trafił na aukcję. I sprzedał się za sporą sumkę. Ten sprzęt to prawdziwy rarytas, w sumie powstało około 200 egzemplarzy Apple I, a do dziś przetrwało mniej niż 70. Nic dziwnego, że kiedy któryś z nich pojawi się na aukcji, zostaje sprzedany za kolosalne pieniądze. Zwłaszcza jeśli zamknięto go w tak eleganckiej obudowie, i ma niski numer seryjny, w tym przypadku okrągłą dziesiątkę. Bogacz, który kupił to cacko z 1976 roku, musiał wydać na nie 371250 funtów. W tej cenie otrzymał jednostkę centralną zapakowaną w walizkę, niewielki monitor, zestaw instrukcji oraz akcesoriów. Być może nigdy nawet nie odpali tego sprzętu, ale kupując go z pewnością zrobił niezłą inwestycję. W roku premiery za Apple I trzeba było zapłacić 666 dolarów. Nawet po uwzględnieniu inflacji nie był wówczas aż tak niedostępny jak ten unikatowy egzemplarz z numerem 10. A za kilka lat jego cena może skoczyć o kolejne tysiące. a
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj