Friday the 13th to krwawa seria horrorów zapoczątkowana jeszcze w latach 80. Akcja rozgrywa się w obozie nad jeziorem, gdzie młodzi ludzie zostają zaatakowani przez psychopatycznego mordercę. Sam Jason, wspomniany morderca, stał się jednym z najbardziej charakterystycznych filmowych antagonistów, na dobre wpisując się w popkulturę. Oryginalna seria filmów doczekała się już swojego reboota w postaci produkcji Friday the 13th. Tymczasem Ryan Turek, producent nowego horroru Halloween, w jednym z nowych wywiadów wyznał, że marzy mu się kolejne odnowienie tej historii. Jak mówi, cała wytwórnia Blumhouse podziela jego entuzjazm. Zapytany o to, jaki horror chciałby odnowić, Turek odpowiada:
Bez wątpienia na szczycie tej listy znalazłby się Piątek trzynastego. To jest franczyza, nad którą chciałbym pracować w następnej kolejności. Jason Blum podziela moją pasję. Ale to jest bardzo skomplikowane, nie tylko z uwagi na grę, ale na całe prawa autorskie. Gdyby jednak jakimś cudem udało się do tego podejść, byłbym w siódmym niebie. I myślę, że jest tylko kilka wyznaczników, których trzeba byłoby się tu trzymać - wprowadzić letni obóz, obozowiczów i Jasona Voorheesa (...). Tutaj to on jest całym sednem. Dużo pisałem o tym, gdy miałem jeszcze swoją stronę internetową. Jest wiele możliwości podjęcia tego tematu. I gdybyśmy mieli szansę, pewnie byłoby to podobne do nowego Halloween.
Na tę chwilę nie ma żadnych informacji o tym, jakoby w planach rzeczywiście był reboot Piątku trzynastego od Blumhouse, jednak zainteresowanie wznowieniem franczyzy wyrażały już inne studia czy producenci - na przykład Paramount Pictures czy LeBron James. Jeżeli jakiekolwiek z tych planów zaczną się realizować, natychmiast Was o tym poinformujemy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj