Dla agenta FBI Ethana Burke'a (Matt Dillon) pojawienie się w Wayward Pines, w stanie Idaho na północy Stanów Zjednoczonych miało być sielanką. To ciche i spokojne miejsce, idealne do wypoczynku. Okazuje się jednak, że rzeczywistość jest zupełnie inna, a Wayward Pines dzieją się dziwne rzeczy. Jakie? O to Entertainment Weekly zapytał współtwórcę 10-odcinkowego serialu stacji FOX M. Night Shyamalana. W obsadzie serialu opartego na książce Blake'a Croucha znajdują się również: Melissa Leo, Terrance Howard i Juliette Lewis.
- Razem z Chadem Hodgem, który napisał scenariusz, błyskawicznie zdałem sobie sprawę, że doskonale wiem, jak zrobić ten serial. Od razu poczułem inspirację "Twin Peaks" Davida Lyncha. Znakomicie współpracuje mi się z Mattem Dillonem. Wszystko co robi jest bardzo charakterystyczne, a do roli pasuje idealnie. Dla telewizji reżyseruję po raz pierwszy. Każdy mówił mi, jak funkcjonuje ten biznes, ale jednocześnie przestrzegano, że szansę na zaistnienie mają seriale mocno nastawione na bohaterów z mrocznym klimatem. Atmosfera jest znakomita, a "Wayward Pines" traktuję jako pracę nad małym filmem - powiedział M. Night Shyamalan.
[image-browser playlist="584844" suggest=""]