BanBye.pl ma być wobec YouTube'a tym samym, czym Albicla wobec Facebooka - patriotycznym serwisem społecznościowym promującym wolność słowa. I choć BanBye.pl funkcjonuje na razie wyłącznie w ograniczonym gronie testerów, już zdążyła narobić sporo szumu w sieci. Nie tylko dlatego, że współtwórca witryny, były dziennikarz Superstacji i tygodnika „Do Rzeczy”, obwołał serwis polską odpowiedzią na YouTube’a. Marcin Rola sugeruje także, że będziemy mieli do czynienia z platformą, która na pierwszym miejscu stawia wolność słowa. Wolność, którą wielkie zachodnie korporacje mają odbierać polskiemu, patriotycznemu odbiorcy. Tak twórcy reklamują projekt na jego oficjalnej stronie:
Wolność słowa zagrożona! Pętla cenzury tzw. Big Tech zaciska się coraz mocniej. Wierzymy, że PRAWDA zasługuje na WOLNOŚĆ. Pomóż budować polską, niezależną platformę wideo: w zgodzie z prawem, w obronie wartości, bez cenzury.
Marcin Rola ujawnił nazwę serwisu na swoim kanale youtube’owym, który zrzesza blisko 600 tysięcy subskrybentów. Twórca uważa, że najpopularniejsze platformy streamingowe naruszają konstytucyjnie chronioną wolność słowa i chcą mieć decydujący wpływ na to, kto i co może publikować. Jego zdaniem branża Big Tech stosuje cenzurę światopoglądową i usuwa materiały, z którymi się nie zgadza „bez jakiejkolwiek debaty czy próby przedstawienia rzeczowych argumentów”. Warto zauważyć, że współzałożyciel BanBay.pl był wielokrotnie oskarżany za naruszanie standardów platformy YouTube, szerzenie mowy nienawiści czy promowanie treści antyszczepionkowych, za co karano go banem na korzystanie z serwisu. Nazwa jego usługima być bezpośrednim nawiązaniem do – nieuzasadnionego według Marcina Roli – cenzurowania twórców. Pełna wolność słowa ma być główną zaletą BanBye.pl. Oczywiście o ile wpisuje się w światopogląd twórców platformy, gdyż ta nie będzie tak otwarta na społeczność, jak krytykowany przez Rolę YouTube. Na pierwszym etapie wdrożeniowym możliwość wrzucania materiałów wideo otrzymają wyłącznie osoby, które podpiszą umowę partnerską z firmą Niezależne Polskie Media stojącą za całym przedsięwzięciem. Redaktorzy serwisu Wirtualnemedia.pl postanowili zapytać Marcina Rolę o to, czy w BanBye.pl dyskusję będą mogli prowadzić np. przedstawiciele społeczności LGBT+, którzy byli przez niego wielokrotnie krytykowani i obrażani. Ten zwątpił, czy byliby zainteresowani tym serwisem, gdyż jego misją jest szerzenie patriotyzmu, ochrona religii katolickiej oraz rodziny. Współtwórca nowe platformy stwierdził także, że zespół odpowiedzialny za BanBye.pl nie chce pozwolić na „zuchwałe poczynania promowania jednostronnej narracji, zmierzającej do pozbawiania internautów swobody wypowiedzi oraz prawdy”. Docelowo każdy zarejestrowany użytkownik będzie mógł publikować własne treści, o ile te nie naruszają zapisów polskiego prawa. Rola zapowiedział, że w platformie nie uświadczymy cenzury prewencyjnej oraz ideologicznej. BanBye.pl zadebiutuje w sieci w pierwszej połowie grudnia, po zakończeniu etapu wewnętrznych testów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj