Twórcy dokumentu o ostatnich miesiącach życia Andy'ego uruchomili kampanię, w której zbierają pieniądze, by móc dokończyć produkcję i opublikować pełny materiał.
U Whitfielda rak został zdiagnozowany podczas zdjęć do pierwszego sezonu Spartakusa, kiedy to Andy stawał się światową gwiazdą. Aktor przeszedł rygorystyczną terapię, dzięki której udało się pokonać nowotwór. Podczas przygotowań do 2. sezonu serialu, badania krwi przyniosły druzgocące wieści - rak wrócił w niezwykle mocnym stadium, a Andy miał tylko 25 procent szans na przeżycie.
Zmagając się z kolejną fazą leczenia, Whitfield i jego żona Vashti zdecydowali, że chcą to wszystko udokumentować. Za kamerą stanęła nominowana do Oscara - Lilibet Foster, która spędziła z Andym i jego rodziną ostatnie miesiące życia aktora. Kamera towarzyszyła im nawet w Indiach, gdzie Andy szukał pomocy w eksperymentalnym leczeniu.
Ostatnie zdjęcia nakręcone zostały na tydzień przed śmiercią Andy'ego - we wrześniu 2011 roku. Potrzebna jest jeszcze dodatkowa edycja i post-produkcja. Ekipa produkcyjna potrzebuje 200 tys. dolarów, by skończyć film i pokazać go fanom Whitfielda.
Na tej stronie możecie obejrzeć bardzo smutny sneak peek z dokumentu o Andym, w którym pojawia się m.in. Jai Courtney - przyjaciel aktora i jedna z gwiazd "Spartakusa". Obecnie uzbierano 1/4 całej kwoty.