Zgodnie z informacjami zagranicznych mediów, czwartkowego wieczora na planie filmu Motherless Brooklyn wybuchł pożar, w którym życie stracił jeden ze strażaków.
Motherless Brooklyn to nowy film reżyserowany przez
Edward Norton i będący jednocześnie adaptacją powieści Jonathana Lethema. Głównym bohaterem jest samotny detektyw, który cierpi na syndrom Tourette’a. Mężczyzna próbuje rozwiązać zagadkę morderstwa swojego mentora, a zarazem jedynego przyjaciela.
W chwili obecnej trwa praca na planie zdjęciowym w Nowym Jorku, która wczorajszego wieczora została przerwana przez pożar. Jak informuje New York Post, około 23:00 amerykańskiego czasu w jednej z kamienic przy St. Nicholas Avenue pojawił się dym i płomienie. W tym samym czasie przed budynkiem znajdowała się ekipa i obsada filmu, kręcąc kolejne ujęcia. Dym miał wypatrzeć sam Edward Norton, który wezwał pomoc. W akcji ratunkowej wzięło udział około 175 strażaków, a sytuację udało się opanować dopiero około 2:30 w nocy. Michael Davidson, jeden ze strażaków walczących z żywiołem, zmarł po przewiezieniu do szpitala. Miał 37 lat.
W chwili obecnej trwa śledztwo w sprawie pożaru. Nie są znane przyczyny jego wybuchu. Nie ma również informacji o tym, jak ta sytuacja wpłynie na dalszą produkcję filmu, który planowo ma wejść do kin w 2019 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h