- Nie przeczę, że były pewne sugestie Beara Gryllsa, które nie zostały zaakceptowane przez Secret Service. Prezydent ma spotkać się z Bearem Gryllsem podczas wizyty na Alasce - wyjawił Josh Earnest, rzecznik prasowy Białego Domu.W Internecie od razu powstała petycja skierowana do Białego Domu, aby prezydent Obama wypił własny mocz dla dobra nauki. Jest to nawiązanie do jednej ze słynnych technik przetrwania stosowanych przez Gryllsa w programie. Na to zareagował sam Grylls:
- Ludzie są zaskoczeni, jak surowo to wygląda. Pewnie oczekują, że gdzieś stoi karetka w pogotowiu. Goście nie mogą uwierzyć, że jestem tylko ja, oni, dwóch kamerzystów, dwóch dźwiękowców i przewodnik po terenie. I producent od historii, by upewnić się, że wszystko ma sens. Tyle. Łącznie jest nas pięć lub sześć osób. To, co widzicie na ekranie, jest w 100% prawdziwe - tłumaczył Grylls.Nie jest to pierwszy występ prezydenta Baracka Obamy w programie rozrywkowym. Pojawił się raz w internetowym programie komediowym "Between Two Ferns" autorstwa Funny or Die, a niedawno brał udział w nagraniach podcastu "WTF" Marca Marona. Emisja odcinka z prezydentem Obamą odbędzie się pod koniec roku. Na Instagramie prezydent pokazał też zdjęcia krajobrazów, jakie widział podczas kilkudniowego pobytu na Alasce:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj