Film Sin City: A Dame to Kill For w przeciwieństwie do pierwszej części spotkał się z umiarkowanym przyjęciem zarówno ze strony krytyków, jak i fanów. Ostatecznie w skali globalnej przyniósł on ledwie 39 mln dolarów wpływów, co dla producentów mogło być olbrzymim rozczarowaniem. Jeden z nich, Siergiej Bespałow, najwidoczniej nawet po 4 latach od premiery wciąż żywi uraz do reżysera Robert Rodriguez (przypomnijmy, że drugim był autor komiksowego pierwowzoru i scenarzysta, Frank Miller). Pozwał go o to, że ten przekroczył budżet, a on sam stracił na projekcie 20 mln dolarów. W złożonym w kalifornijskim sądzie pozwie możemy przeczytać, że Rodriguez w trakcie prac nad filmem wykazał się "modelowym przykładem niewłaściwego zachowania", co doprowadziło do przekroczenia budżetu. Bespałow dowodzi, że działania reżysera sprawiły, iż produkcja kosztowała ostatecznie 15 mln dolarów więcej niż w pierwotnej umowie. Jego zdaniem producencka firma, SC2 Productions, nie powinna zgodzić się na zatwierdzenie takiego obrotu spraw z uwagi na "fałszywe oświadczenia, porażkę w procesie twórczym i wiele bezczelnych naruszeń" innych zapisów kontraktu. Przypomnijmy, że całkiem niedawno Frank Miller odzyskał prawa do Sin City. Spekuluje się o stworzeniu serialu telewizyjnego.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj