Dziś do wybranych kin trafia film Skąd dokąd, najczęściej prezentowany oraz nagradzany na festiwalach, polski dokument tego roku. To intymny i poruszający obraz złożony z opowieści bohaterów-pasażerów vana, który przemierza tysiące kilometrów, pełniąc rozmaite funkcje: poczekalni, szpitala, schronu, a przede wszystkim przestrzeni do zwierzeń i wyznań. Po mocnym debiucie na Millennium Docs Against Gravity (Główna Nagroda w Konkursie Polskim), film miał swoją światową premierę na festiwalu w Cannes, a amerykańską na festiwalu w Toronto. Zdobył także główne nagrody dokumentalne na festiwalach w Sheffield, Zurychu, Hamburgu, Odessie, wygrywając także w Polsce - Opolskie Lamy, Festiwal Mediów Człowiek w Zagrożeniu w Łodzi, czy Festiwal Filmowy Ukraina.

Skąd dokąd - o czym jest film

W pierwszych dnia wojny Maciek Hamela kupił z własnych środków auto i zaangażaował się w akcje ewakuacyjne by pomóc w ucieczce tym, którzy mieli najbardziej ograniczony dostęp do transportu. Gdzieś po drodze (dosłownie i w przenośni) zrodził się pomysł na dokumentowanie tego procesu, aby historie opowiadane przez pasażerki i pasażerów vana, mógł usłyszeć cały świat. Nagrywanie materiału było w 100% uzależnione od tego, gdzie akurat trzeba było jechać po kogoś, skąd wydostać kolejne ewakuowane osoby. Opowiadają o tym, co zostawili, co przeżyli, jakie mają plany i perspektywy na przyszłość. Jest krowa Piękniutka, która płakała za właścicielami; kocie perypetie transportowe; żelazko zapomniane przez żonę; matka surogatka w drodze do Paryża; van zamieniony w tymczasową karetkę i wiele innych historii. W języku ukraińskim „skąd” (звідки / zvidky) i „dokąd” (куди / kudy), to też rutynowe pytania zadawane podczas próby przebicia się przez liczne punkty kontrolne, rozmieszczone na terenie Ukrainy.
foto. materiały prasowe
Mimo spontanicznych oraz często niebezpiecznych warunków, w których powstawał film oraz z całym jego wymiarem pomocy humanitarnej, którą reżyser wraz z ekipą filmu wciąż kontynuują, Skąd dokąd niesie za sobą solidnie zrealizowane, dokumentalne kino drogi. Oko kamery z reporterską cierpliwością rejestruje słowa opowieści, które mogłyby stanowić dowód przed trybunałem do karania wojennych zbrodni. Precyzyjny montaż unika niepotrzebnej melodramy, skupiając się na szczerości bohaterek i bohaterów, a intymna muzyka Antoniego Komasy-Łazarkiewicza. To przede wszystkim autentyczność jest najmocniejszą siłą „Skąd dokąd” i pozbawiona dodatkowych efektów i niepotrzebnych fajerwerków narracja.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj