Najnowsza ankieta sprzętowa Valve udowodniła, że król pecetowej wirtualnej rzeczywistości jest tylko jeden. I nie powstał po to, aby umożliwić granie na komputerach stacjonarnych.
Branża wirtualnej rzeczywistości wciąż stanowi wąską niszę w świecie gamingu. Mimo iż liczba aktywnych użytkowników VR na Steamie wzrosła w ostatnim miesiącu o ok. 11,3%, w skali całego serwisu taki wynik nie robi aż tak dużego wrażenia. Z gogli korzysta bowiem zaledwie 2,05% klientów Valve, co przekłada się na ok. 2,5 miliona spośród wszystkich 120 milionów użytkowników Steama.
Najświeższa ankieta ugruntowała za to pozycję lidera pecetowej branży VR. Udział Oculusa Quest 2 w ramach SteamVR wzrósł o 1,49% do poziomu 32,56%. Oznacza to, że co trzeci klient Valve, który interesuje się wirtualną rzeczywistością, komunikuje się z nią za pośrednictwem odświeżonego Questa. A jeśli dodamy do tego pozostałe modele z linii Oculus, okaże się, że Facebook kontroluje aż 61,27% rynku SteamVR. I to pomimo tego, że firma stawia obecnie na rozwój w pełni niezależnych, a nie pecetowych gogli.
Tymczasem HTC, które miało stać się ikoną wirtualnej rzeczywistości dla użytkowników pecetowych, może pochwalić się udziałem na poziomie 14,56%. Warto zauważyć, że wynik ten wypracowało aż pięć linii produktowych. Za to Valve Index uplasował się na trzecim miejscu najpopularniejszych gogli VR i w pojedynkę zgarnął 16,23% rynku SteamVR.
Oculus Quest 2 nie jest produktem idealnym, szereg uproszczeń wprowadzonych w tym modelu może irytować. Jednak to ten sprzęt udowodnił, że w przypadku branży VR cena może zaważyć o wyborze urządzenia do obcowania z wirtualną rzeczywistością.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h