Szaleję za tobą to znany sitcom z lat 90., w którym główne role zagrali Helen Hunt i Paul Reiser. Fabuła skupia się na codzienności młodego małżeństwa, które dopiero rozpoczyna wspólne życie w zwariowanym Nowym Jorku. Produkcja doczekała się siedmiu sezonów i zdobyła wiele ważnych nagród telewizyjnych, w tym także Złoty Glob. W jednym z ostatnich wywiadów, Reiser został zapytany o swój stosunek wobec odnawianych produkcji. Jak wiemy, współcześnie trwa trend na remaki, rebooty i sequele, któremu poddaje się także wiele seriali. Aktor przyznaje, że ta perspektywa wydaje mu się bardzo ciekawa i gdyby tylko scenariusz był dobry, na pewno by nie odmówił.
Nie jestem już tak niechętny temu pomysłowi. Przez ostatnie 17 lat byłem pewien, że nigdy nie powrócę do roli. Tak, jakbym kochał czasy liceum, ale jednocześnie miał świadomość, że jest to już etap nieodwracalnie zamknięty. Ale teraz widzę, że istnieje ten nowy rynek. I zmieniłem zdanie widząc, jakie to ma znaczenie dla wielu ludzi. Jest rezonans, z którego nie zdawałem sobie sprawy i jestem pewien, że świetnie bym się bawił. Nurkowanie w 30-stronnicowym scenariuszu, gra w tenisa z Helen Hunt... To nic innego jak czysta radość. Ale jaka byłaby historia? Musiałbym być do niej przekonany, czuć, że jest w każdym calu dobra. I gdybym stwierdził, że właśnie tego chce i potrzebuje Ameryka, wypełniłbym swój obowiązek i powrócił. Za tę postawę winię Willa i Grace...
W chwili obecnej nie ma żadnych planów na przywrócenie znanego sitcomu do życia, jednak, jak wiemy, w dzisiejszych czasach jest to niewykluczone.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj