Recenzenci podkreślają, że "House of Cards" będzie należał do absolutnej czołówki wśród seriali, które powstały w ostatnich latach. Produkcja jest bardzo ambitna i główny wątek oparty jest na politycznej sile. Serial Finchera już określany jest jako najlepszy polityczny dramat, jaki kiedykolwiek powstał. Bije na głowę bardzo docenianego przez krytyków Boss stacji Starz.
Dziennikarze zachwycają się obsadą twierdząc, że rola Kevina Spacey'a to jedna z najlepszych w jego karierze. Same pozytywy zbierają również Robin Wright (grająca żonę Franka Underwooda [Spacey]) oraz Kate Mara wcielająca się w dziennikarkę. Wokół Underwooda kręci się cała fabuła serialu. Bohater ten ma swoją wizję, ma swój plan, który cały czas ewoluuje, a widzowie zastanawiają się z każdą minutą, w jaki sposób ma on się spełnić.
Na koniec recenzenci podkreślają, że "House of Cards" oferował będzie podobny poziom emocji co: Breaking Bad, Homeland czy Justified i prawdopodobnie będzie to najlepszy nowy serial, który pojawi się w 2013 roku.
Przypominamy, że dramat polityczny jest oparty na powieści Michaela Dobba i na jego ekranizacji w postaci brytyjskiego miniserialu z 1990 roku. Kevin Spacey wciela się w senatora Franka Underwooda, bezwzględnego polityka, który szykuje spisek mający na celu obalenie nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych, Garetta Walkera (w tej roli Michel Gill).
Poniżej zwiastun.
[video-browser playlist="620313" suggest=""]