Po premierze filmu Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy ludzie twierdzili, zę Rey to Mary Sue, czyli postać, która odnosi same sukcesy i ma wyłącznie zalety. Daisy Ridley skomentowała tę krytykę.
Rey to postać, która zebrała świetne recenzje po premierze filmu
Star Wars: The Force Awakens. Pojawiały się jednak nieliczne głosy krytyki przyrównujące Rey do stereotypu Mary Sue, czyli kobiecej postaci, która jest nierealistycznie idealna i ratuje świat.
Zobacz także: Nowa usunięta scena z Przebudzenia Mocy z Rey
Daisy Ridley uważa,że jest to seksistowskie określenie i nie rozumie, dlaczego niektórzy ją za to krytykowali, bo przecież Luke Skywalker ma takie same cechy, a nawet bardziej jest bliższy stereotypowi, a przy nim tego nie mówiono.
- Rey jest bardzo wrażliwa i nie robi niczego dla większego dobra. Po prostu postępuje słusznie. I nie chce podejmować niektórych kroków, ale czuje się zobowiązana, by je zrobić. Dlatego cała ta krytyka jest dla mnie niezrozumiała - wyjaśnia aktorka.
Przypomnijmy, że film
Star Wars: Episode VIII zadebiutuje w grudniu 2017 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h