Film Three Billboards Outside Ebbing, Missouri jest jednym z największych wygranych ostatnich miesięcy, zgarniając między innymi Złotego Globa za najlepszy dramat. Tym samym produkcja stała się jednym z faworytów w wyścigu o statuetkę Oscara w kategorii Najlepszy Film. Jednak dzieło wzbudza także negatywne emocje wśród widzów, szczególnie postać grana przez Sama Rockwella. Teraz w wywiadzie z EW.com do tej krytyki odniósł się reżyser projektu, Martin McDonagh.
Nie sądzę, żeby jego postać została w ogóle wykorzystana. Zaczyna jako rasistowski palant. Na samym końcu jest taki sam, ale zauważa, że musi się zmienić. Jest na to miejsce i do pewnego stopnia dostrzega błąd w drodze życiowej jaką obrał, jednak w żaden sposób nie powinien stać się jakimś odkupionym bohaterem filmu. [...] Jestem trochę zraniony i zastanawiam się, dlaczego nie wszyscy to uwielbiają. Jednak z drugiej strony nie lubię filmów, które wszyscy kochają. I nie robimy produkcji dla sześciolatków, nie tworzymy Avengers. Próbujemy zrobić coś, co jest trochę trudniejsze i bardziej przemyślane. [...] To ma być celowo brudny i trudny film. Ponieważ jest to brudny i trudny świat. Trzeba spojrzeć w lustro i powiedzieć, że nie ma żadnego rozwiązania. Jednak myślę, że w tym filmie jest dużo nadziei i człowieczeństwa, a jeśli spojrzysz na te wszystkie problemy z tymi rzeczami w swoim sercu, możesz przejść do ciekawszego miejsca.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj