Gladiator to jeden z najgłośniejszych filmów historycznych ostatnich lat. Nagrodzony szeregiem nagród, w tym Oscarów, stanowi jedno z największych dzieł Ridley Scott. Choć główny bohater zostaje uśmiercony i jeszcze na oczach widza przenosi się do życia pozaziemskiego, reżyser nie uważa tego za definitywny koniec, zdradzając, że ma ciekawe pomysły na kontynuację filmu. W rozmowie z Entertainment Weekly powiedział:
Wiem, jak sprowadzić go z powrotem. Już słyszałem te wszystkie zarzuty od wytwórni, brzmiące "ale przecież on nie żyje". Ale jest pewien sposób, by go przywrócić. Nie wiem czy kiedykolwiek do tego dojdzie. Gladiator był nakręcony w roku 2000, od tego czasu Russell trochę się zmienił. W dodatku obecnie też jest zajęty, ale postaram się zainteresować go moim projektem.
Oświadczenie wydaje się całkiem wiarygodne, ponieważ Scott potwierdził, że prowadził już rozmowy z wytwórnią. Jeśli fabuła miałaby dotyczyć życia po śmierci, idea sequela jest możliwa. Byłby to kolejny głośny film reżysera, który, mimo 79 lat, ma aktualnie dobrą passę - niedługo na ekrany wejdzie Alien: Covenant, a sam Scott podkreśla, że na tym nie poprzestanie. Czytaj także: Nigdy nie zgadniecie, ile jeszcze filmów o Obcym chce zrobić Ridley Scott Pierwsze słuchy o sequelu Gladiatora pochodzą z roku 2009. Propozycję scenariusza stworzył wówczas Nick Cave. Zgodnie z doniesieniami, fabuła miała dotyczyć Maximusa, który, wskrzeszony przez rzymskich bogów, podróżuje w czasie, by w efekcie końcowym znaleźć się w realiach II wojny światowej. Scenariusz został odrzucony przez wytwórnie, które podsumowały pomysł rockmana jako absurdalny. Miejmy nadzieję, że nowe plany Ridleya Scotta zmierzają jednak w nieco innym kierunku...  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj