4 marca tego roku Luke Perry zmarł w wyniku powikłań po rozległym udarze. Aktor w serialu Riverdale wcielał się w rolę Freda Andrewsa, ojca Archiego. Bohater nadal pojawia się w produkcji, jednak fani zapewne zastanawiają się jaki los czeka postać w serialu po śmierci Perry'ego. Teraz o całej sytuacji postanowił wypowiedzieć się showrunner programu, Roberto Aguirre-Sacasa. Producent powiedział, że jeszcze cała ekipa serialu jest w szoku po nagłej śmierci aktora i musi minąć trochę czasu zanim on i reszta twórców wymyślą jak uhonorować Perry'ego i pożegnać jego postać w Riverdale.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj