Rosyjska propaganda nie śpi i nieustannie w Internecie i mediach społecznościowych szerzy nieprawdziwe informacje. Tym razem rozpowszechniana jest grafika, która pokazuje kadr z rzekomej prognozy pogody z TVP1. Została na niej pokazana mapa, na której granice Polski zostały poszerzona o zachodnią część Ukrainy. Według Stanisława Żaryna, pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa polskiej przestrzeni informacyjnej to celowe działania Rosji, która chce pokazać Polskę i Ukraińców w złym świetle. Przedstawiają Polskę jako awanturnicze państwo, prowadzące z Rosją wojnę zastępczą na terytorium Ukrainy, które chce zająć część tego kraju. Żaryn w rozmowie z PAP powiedział:
Działania informacyjne Kremla nadal są skupione na trzech wektorach - zohydzaniu Ukrainy i Ukraińców, ukazywaniu wsparcia dla Ukrainy jako czynnika eskalacyjnego oraz straszeniu wizją wejścia Polski do wojny i ewentualnych tego skutków.
Według serwisu Factcheck.ge, który zajmuje się demaskowaniem rosyjskiej propagandy, do spreparowania grafiki wykorzystano prognozę pogody z Telewizji Trwam z 2020 roku. Warto zwrócić uwagę, jak ta mapa jest nieudolna, ponieważ przy nazwach państw brakuje polskich znaków.
fot. Twitter @GotfrydKarol
Żaryn podkreślił, że obecnie następuje zmiana w propagandowej narracji. Odchodzi się od mówienia o "specjalnej operacji wojskowej" na rzecz wojny obronnej Rosji w konflikcie z Zachodem. Ponadto Rosjanie powrócili do działań informacyjnych opartych na wzbudzaniu lęku przed swoimi siłami zbrojnymi, kształtując też mit "drugiej wojny ojczyźnianej". Ma to być forma przygotowania do kolejnej fali mobilizacji wojskowej. Stanisław Żaryn wskazał, że również Białoruś wspomaga rosyjską propagandę, rozpowszechniając informację o agresywnej militaryzacji Polski, rozwijając narrację o rzekomym polskim zagrożeniu dla Białorusi i Rosji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj