Infrastruktura sieciowa piątej generacji ma być przełomem w branży telekomunikacyjnej, punktem zwrotnym w historii technologii, który umożliwi błyskawiczne wysyłanie danych oraz synchronizowanie urządzeń przy minimalnych opóźnieniach. Firmy technologiczne z całego świata próbują wyjaśnić, jak jej wdrożenie wpłynie na nas, użytkowników, aby zachęcić nas do włączenia się do tej rewolucji. Do tego grona postanowił dołączyć Ryan Reynolds, właściciel sieci telekomunikacyjnej Mint Mobile. Aktor nakręcił reklamę, w której dyrektor ds. technologii Mint Mobile, Rizwan Kassim przybliża odbiorcom kulisy infrastruktury 5G: Reklama ma prześmiewczy charakter i drwi z tych wszystkich, którzy używają zbyt specjalistycznego języka w tłumaczeniu zasad funkcjonowania nowych technologii. Kassim określa 5G jako system o znacznie szerszym widmie i zauważalnie niższych opóźnieniach niż te oferowane przez infrastrukturę czwartej generacji, co spotyka się z brakiem zrozumienia ze strony Reynoldsa. Aktor stwierdza, że skoro nadal nie wiemy, czym tak właściwie jest to całe 5G, to Mint Mobile pozwoli za darmo korzystać swoim klientom z tej technologii dopóki nie uda się ustalić, czym tak naprawdę jest. Choć ten krótki spot ma za zadanie rozbawić odbiorcę, niesie ze sobą ważny komentarz społeczny i - być może nieświadomie - nawiązuje do trzeciego prawa Clarke’a, które głosi, iż „Każda wystarczająco zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii”. Nie inaczej jest w przypadku sieci 5G, gdyż reklamy często nie tłumaczą, jaką realną korzyść będzie miał klient z wdrożenia z tej technologii. A zalety z przejścia na nową infrastrukturę są dość klarowne. Po pierwsze pojedynczy nadajnik 5G obsłuży większą liczbą urządzeń niż nadajnik 4G. To pozwoli stworzyć m.in. rozległą sieć internetu rzeczy i umożliwi np. zdalne sterowanie oświetleniem w miastach, kontrolowanie małych urządzeń pokroju systemów nawadniania ogrodów, kamer zewnętrznych czy kosiarek nawet wtedy, kiedy nie będą znajdować się w zasięgu domowej sieci Wi-Fi. 5G zwiększy także przepustowość łącz, dzięki czemu szybciej ściągniemy duże pliki. Z kolei zmniejszenie latencji pozwoli bez zbędnych opóźnień zdalnie kontrolować urządzenia podłączone do internetu. To z kolei przełoży się na lepsze działanie serwisów cloud gamingowych pokroju GeForce NOW czy Microsoft xCloud. Kiedy odpalimy je za pośrednictwem 5G, wirtualne postaci od razu zareagują na nasze komendy, nie doświadczymy także spadków jakości oraz zacinania się obrazu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj