W połowie stycznia w sieci głośno zrobiło się na temat komunikatu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przypominającego o zmianie zasad funkcjonowania katalogu dostawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie. Do niedawna obowiązkiem rejestracji oraz tzw. podatkiem od VoD obłożeni byli operatorzy usług, jednak wraz uchwaleniem ustawy z dnia 11 sierpnia 2021 r. o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o kinematografii (Dz. U. z 2021 r., poz. 1676) katalog usługodawców podlegających rejestracji rozszerzy się o osoby zarabiające na materiałach filmowych udostępnianych w sieci. W komunikacie otwarcie wspomniano o tym, że nowe regulacje obejmą kanały na youtubie. Twórcom z wieloletnim stażem dano czas do 1 lutego 2022 roku na dopełnienie wszelkich formalności, zaś nowi youtuberzy zgodnie z wytycznymi rady powinni zgłosić swoją działalność:
[…]nie później niż 14 dni przed dniem rozpoczęcia udostępniania publicznego audiowizualnej usługi medialnej na żądanie/dostarczania platformy.
Serwis Wirtualne Media skonsultował zaktualizowane zapisy prawne z rzeczniczką prasową KRRiT. Teresa Brykczyńska wyjaśniła, która grupa twórców powinna zgłosić swoją działalność w sektorze VoD :
Jeżeli dane podmiot ma np. umowę z YouTube i platforma dzieli się z nim zyskiem z reklam, pokazuje w materiałach własne reklamy lub ma tzw. "product placement", bądź w inny sposób zarabia na swojej twórczości, to taka działalność będzie uznana przez KRRiT jako audiowizualna usługa medialna na żądanie. Tak więc, jeśli ktoś jest hobbystą i nie ma podpisanej umowy z YouTubem lub w inny sposób nie zarabia na swoich produkcjach audiowizualnych, to nie musi zgłaszać się do wpisu – wytłumaczyła rzeczniczka.
Teresa Brykczyńska sprecyzowała ponadto, że z punktu widzenia prawa rodzaj działalności związanej z monetyzacją treści nie wpływa na to, czy twórcy powinni wpisywać się do rejestru dostawców usług VoD. Każdy youtuber, który czerpie korzyści majątkowe z publikowania na YouTubie, ma obowiązek złożyć wpis do rejestru. Zarówno ten rozliczający się w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej, spółki, jak i umowy cywilno-prawnej. Jak zauważa redakcja Wirtualne Media do rejestru KRRiT powinni zatem wpisać się wszyscy twórcy, którzy opublikowali co najmniej dwa publicznie dostępne filmy na platformie Google i w jakikolwiek sposób na tym zarobili. A to oznacza, że obowiązkiem rejestracji może zostać objętych ok. 40 tysięcy polskich twórców partycypujących w programie YouTube AdSense. Warto jednak zauważyć, że z opłacania składki na rzecz PISF zwolnieni są mikroprzedsiębiorcy oraz serwisy o małym zasięgu. Do grona mikroprzedsiębiorców zaliczają się podmioty, które w roku ubiegłym wykazały obroty netto poniższej 2 milionów euro. Z kolei do tej drugiej grupy należą serwisy przyciągające użytkowników w liczbie mniejszej niż 1% liczby obywateli Polski z dostępem do internetu szerokopasmowego, czyli poniżej 7,77 mln. Nie sprecyzowano jednak, na czym ma polegać weryfikacja oglądalności. KRRiT odsyła w tej sprawie do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, który jest bezpośrednio odpowiedzialny za pobieranie opłat. Nawet jeśli wielu twórców uniknie opodatkowania, regulacje i tak mogą negatywnie odbić się na ich pracy. Podmioty zarejestrowane w KRRiT zobowiązano bowiem do raportowania działalności czy promowania treści polskojęzycznych. A to zdaniem Adriana Pokrywki, który skomentował nowe prawo dla serwisu Wirtualne Media, może utrudnić, a w niektórych przypadkach nawet uniemożliwić, funkcjonowanie wielu kanałów o mniejszym zasięgu. Przedstawiciele KRRiT prowadzą obecnie konsultacje ze Związkiem Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska w celu sprecyzowania grupy twórców, która powinna być zobowiązana do raportowania swojej działalności medialnej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj