Giancarlo Esposito w ostatnim czasie co prawda kradnie nasze serca i doprowadza do wściekłości aktorskimi popisami w serialu The Mandalorian, ale prawdziwi fani popkultury zapewne doskonale pamiętają, że zasłynął on fenomenalną rolą w Breaking Bad, w którym wcielił się w Gustavo Fringa - do tego występu powrócił również w produkcji Zadzwoń do Saula. Mocodawca Waltera White'a ujmował charyzmą i chłodną kalkulacją wydarzeń; nie dziwi więc specjalnie, że od lat powracają pytania o stworzenie ewentualnego prequela z Fringiem jako głównym bohaterem.  W wywiadzie z Esquire Esposito zdradził, że właściwie już w tej chwili ma pomysł na taką produkcję, którą roboczo zatytułował The Rise of Gus:
Gdzieś z tyłu głowy mam historię, w której on wywodzi się z prominentnej rodziny z wpływami politycznymi. Jakby Gus został ukształtowany przez świat zasad i te zasady pojawiły się później w nim. Był wojskowym - w armii wyostrzył swój zmysł obserwacji. Nie możesz przewodzić, jeśli nie możesz za czymś podążyć. 
Aktor dodał:
W mojej głowie on był wysoko postawioną osobą w juncie wojskowej. Mógł w niej zostać i rządzić całym krajem - to było mu zapisane. Zdecydował się jednak pójść inną ścieżką, aby zostać panem samego siebie i odnaleźć moc w sobie, niezależnie od tego, co było mu zapisane. To właśnie wybrał. 
Przypomnijmy, że Gustavo Fring urodził się w Chile - stamtąd wyemigrował do Meksyku, następnie zaś do USA. Agent Hank Schrader nie był w stanie dotrzeć do starszych informacji na temat tej postaci, niż te pochodzące z 1986 roku. Hector Salamanca zasugerował, że Fring był generałem w armii Augusto Pinocheta, dyktatora i przywódcy chilijskiej junty wojskowej od 1973 roku. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj