Szef Samsung Electronics, Han Jong-hee, w wywiadzie udzielonym redakcji południowokoreańskiego serwisu Pulse przyznał, że branża telewizyjna zmaga się obecnie z poważnym problemem związanym z dostępnością podstawowych podzespołów elektronicznych. Według niego trudna sytuacja na rynku może doprowadzić do tego, że firmy technologiczne nie będą w stanie wyprodukować wystarczającej liczby odbiorników, aby zaspokoić zapotrzebowanie ze strony klientów. Według informatorów branżowych Jong-hee odwiedził w ostatnich tygodniach fabryki MediaTeka oraz Novateka, które odpowiadają za produkcję elektroniki wykorzystywanej przy produkcji samsungowych telewizorów. W trakcie rozmów biznesowych południowokoreańka korporacja miała zabezpieczyćzapas podzespołów, które pozwolą utrzymać linie produkcyjne przy pełnej sprawności do końca bieżącego roku. Mimo iż przez kilka kolejnych miesięcy produkcja nowych telewizorów Samsunga powinna iść sprawnie i zgodnie z planem, prognozy rynkowe nie są zbyt optymistyczne. Według bieżących analiz ekspertów Semiconductor Industry Association problemy z podażą podzespołów elektronicznych mogą przeciągnąć się aż do 2023 roku. Jeśli ten scenariusz ziści się, w 2022 roku nowe telewizory mogą okazać się towarem deficytowym. Sytuacja producentów odbiorników przypomina zmagania producentów kart graficznych. NVIDIA również walczy z problemami z niską podażą swoich produktów, w wyniku której dostępność układów z linii RTX jest mocno ograniczona. Nieliczne karty, które pojawiają się w sprzedaży, znacząco odstają rynkową ceną od tej rekomendowanej przez producenta. I jeśli firmy pokroju MediaTeka czy Novateka nie będą w stanie dostarczyć wystarczającej liczby podzespołów elektronicznych, zakup nowego telewizora w 2022 roku może okazać się równie problematyczny, co modernizacja komputera gamingowego w 2021 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj