Lata temu, kiedy smartfony nie były jeszcze tak popularne i wszechstronne jak ma to miejsce obecnie, w naszych samochodach korzystaliśmy z niezależnych nawigacji samochodowych. Jednym z ciekawszych marketingowych zagrań, jakie stosowali producenci sprzętu tego rodzaju, było dołączanie paczek głosowych znanych osób. Dzięki temu do celu mógł prowadzić nas np. Krzysztof Hołowczyc. Podobną strategię postanowili wykorzystać marketingowcy z Amazona. Firma również sięgnie po paczki głosowe, aby wypromować swojego asystenta głosowego. Umowę z korporacją podpisał właśnie Samuel L. Jackson i już wkrótce Amazon Alexa odpowie głosem aktora na wszystkie nurtujące nas pytania. Na tym jednak nie koniec, gdyż w przyszłym roku platforma zostanie wzbogacona o głosy kolejnych osobistości świata popkultury. Warto wspomnieć, że w procesie wdrażania nowych głosów wykorzystano technologię Neural Text-to-Speech. To zestaw algorytmów, które szczegółowo analizują sposób, w jaki wypowiada się dana osoba. Następnie tworzą wzór mowy, czyli instrukcje, dzięki którym maszyna jest w stanie syntezować konkretną barwę głosu. Co ciekawe, oprogramowanie nie ogranicza się wyłącznie do odtwarzania suchego brzmienia, jest także w stanie rozpoznać i imitować sposób, w jaki formułuje swoją wypowiedź konkretna osoba. Pozwala to stworzyć jej wierną, cyfrową imitację.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj