Neil Gaiman, producent wykonawczy Sandmana i twórca komiksu, uspokaja widzów, że nie muszą obawiać się anulacji serialu przez Netflixa. O co chodzi? Choć 2. sezon oficjalnie dostał już zielone światło, to czasem nie chroni to seriali przed nagłą anulacją, czego przykładem jest animacja Inside Job. W związku z tym fani Sandmana na Tumblrze podzielili się swoimi obawami, że ten sam los może spotkać ich ulubiony tytuł. Neil Gaiman odpowiedział jednak, że choć nic nie jest pewne, to musiałaby się wydarzyć naprawdę duża tragedia albo nieprzewidziana sytuacja, by Netflix zrezygnował z kontynuacji. Jego pełną wypowiedź możecie zobaczyć poniżej.

Sandman - Neil Gaiman uspokaja fanów

Fot. Tumblr/cbr.com
Zdefiniuj "bezpieczny". Netflix może zbankrutować przed premierą Sandmana. Nowa, straszna epidemia może zaatakować świat i doprowadzić do ponownej kwarantanny. Aktorzy mogą zostać pożarci przez łasice i serial zostanie wtedy anulowany.  Ale jeśli Netflix nadal będzie istnieć, nic niespodziewanego i tragicznego, co mogłoby odciąć nas od świata, się nie wydarzy, to zobaczycie więcej Sandmana

The Sandman - zakulisowe fakty i ciekawostki 

Przedstawiamy przeróżne zakulisowe fakty i ciekawostki z planu (i nie tylko!) Sandmana, które mogą sprawić, że na ten serial spojrzycie z zupełnie nowej perspektywy. Są one związane z takimi elementami jak sam casting, określony później przez Gaimana mianem "strasznego", proces tworzenia efektów specjalnych czy znakomitego odcinka o tytule "24/7", która to odsłona serii z pewnością zapadnie nam w pamięć na dłużej. 
fot. Netflix
+13 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj