- Najbardziej burzliwe lata mojego życia (przejście z nastolatki w dojrzałą dziewczynę) spędziłam kręcąc serial. Codziennie chłonęłam wiedzę od ekipy oraz od mojej bohaterki. Nauczyła mnie, że nie jest najważniejsze dążenie do perfekcji, lecz wyciągnięcie z siebie maksimum tego co się ma. Uwielbiałam jak Buffy bardzo ciężko pracowała, nie mając przy tym typowych mocy superbohaterki. Wszystkiego praktycznie musiała nauczyć się sama. Pokazał również, że bycie innym nie tylko jest w porządku, ale jest to bardzo fajne, szczególnie ma to znaczenie w czasach, gdzie każdy dąży do perfekcji - przyznała Gellar w wywiadzie.Czytaj także: Będzie nowa wersja Czarodziejek Aktorka odniosła się również do ostatnio głośnego tematu wśród fanów, czyli chęci ożywienia serialu.
- Zawsze twierdziłam, że najważniejsze w tym serialu było pokazanie problemów jakie pojawiają się u nastolatków, wrzucając to w konwencję horroru. Pokazaliśmy różne bolączki jakie spotykane są w czasach licealnych i w college. Pojawił się rasizm, nękanie, problemy z własną tożsamością, śmierć, poczucie winy, pierwsze miłości, czy złamane serca. Nie wiem jak to można pokazać dzisiaj, szczególnie w momencie, gdy bohaterowie są już dojrzali, jednak jest to możliwe. Buffy odpowiadała ciągle za ratowanie świata, dlatego mam nadzieję, że odpoczywa na pięknej plaży daleko od zagrożeń.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj