Scena po napisach ma na celu wprowadzenie widzów do kolejnego filmu tzw. MonsterVerse pod tytułem Godzilla: King of Monsters!. Czytaj także: Recenzje Konga: Wyspy czaszki Sekwencja rozpoczyna się od postaci Jamesa Conrada (Tom Hiddleston), który zaczyna mówić, gdy widzowie mają przed oczyma czarny ekran. Pyta: "Dlaczego siedzicie tak w ciemności? Podoba Wam się to?" Chwilę później okazuje się, że zwraca się do ludzi za lustrem, którzy go obserwują. Conrad oraz jego koleżanka, Mason Weaver (Brie Larson) są przesłuchiwani przez firmę Monarch, która także odgrywała rolę w filmie Godzilla. Chcą, by obiecali, że nie powiedzą Rosjanom o tym, co odnaleźli na wyspie czaszki. Do Jamesa i Mason dołączają Houston (Corey Hawkins) i San (Tian Jeng), który przypomina im o tym, co wcześniej powiedział Bill Randa (John Goodman): to jest ich świat i chcą go odzyskać. Następnie powiedział, że Kong nie jest jedynym królem Ziemi. Pokazuje im slajdy z wybuchem nuklearnym, który stworzył Godzillę, a potem malunki w jaskiniach przedstawiające kultowe potwory ze świata Godzilli: Król Ghidorah, Mothra i Rodan. Ostatnie ujęcie to pokazanie malunku przedstawiającego Godzillę w walce ze swoim największym wrogiem - Królem Ghidorą. Na koniec słyszymy wywołujący ciary ryk Godzilli. Zatem oficjalnie już mamy potwierdzenie pojawienia się trzech kultowych potworów w Hollywoodzkim filmie, który zadebiutuje 22 marca 2019 roku. Zobaczcie, jak wspomniane potwory wyglądały w japońskich filmach:
fot. materiały prasowe
   
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj