Showtime zaprosiła na specjalny panel aktorki i producentki takich seriali jak "Shameless", "Masters of Sex" czy "The Affair". Panie zostały zapytane o to, czy sceny seksu w serialach nie są zbyt często eksploatowane. Maura Tierney, grająca Helen Solloway w serialu „The Affair”, powiedziała:
Trzeba wystąpić w danej scenie, aby móc zdecydować, czy mamy do czynienia z eksploatacją. To decyzja, która należy do aktorów.
Twórczyni serialu, Sarah Treem, dodała:
Myślę, że nikt nie próbuje specjalnie eksploatować tych scen, to byłoby dziwne. W naszym serialu używamy seksu jako komunikacji. Mamy nadzieję, że posuwają one historię do przodu.
Nancy Pimental, scenarzystka i producentka "Shameless", tak opisała swoje podejście do scen seksu:
Zawsze na to uważamy. To nie jest tak, że jesteśmy w Showtime, więc musimy pokazać cycki. Zawsze jest jakaś podstawa do nakręcenia tych scen.
Producentki wszystkich seriali przyznały także, że zawsze rozmawiają z aktorami na temat scen seksu. Caitlin Fitzgerald z „Masters of Sex” wspominała 2-godzinną rozmowę z twórczynią serialu (Michelle Ashford) i scenarzystką (Amy Lippman) na temat tego, w jaki sposób ma ona zdjąć gorset. Emily Rossum z „Shameless” powiedziała:
Pokazujemy seksualność jako część sztuki. Nie ma w tym różnicy między jakąkolwiek inną dziedziną życia. To interesujące, że kobiety, które piszą scenariusze tych seriali, pokazują różne aspekty seksu. Czasami ludzie uprawiają seks z powodów, które z seksem nie mają nic wspólnego. Chodzi o władzę, brak pewności siebie albo samopoczucie. Te kobiety nie pokazują niczego, co niepotrzebne.
Źródło: Deadline.com / Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj