Dowiadujemy się, że drugi sezon rozpocznie się dwugodzinną premierą ściśle związaną z wydarzeniami z finału pierwszej serii. W trzecim odcinku dojdzie do procesu Willa Grahama. Bryan Fuller podkreśla, że dopiero zabierają się za odcinek czwarty. Opowiada, że premiera drugiej serii będzie pseudo pilotem, który ponownie przedstawi bohaterów znajdujących się w zupełnie innym położeniu. Mówi, że Will wie coś, czego nikt inny nie wie. Twierdzi, że jest to wspaniała sytuacja, w której można umieścić postać. Jest podekscytowany tym, że Graham sięgnie dna.

Fuller zwrócił uwagę na specyficzne podejście stacji do przekraczania granicy wiekowej serialu. Mieli w odcinku "Coquilles" scenę, w której morderca robi z ofiary anioły, które mają czuwać nad nim podczas snu. W niej chcieli pokazać dwie osoby pocięte i pokaleczone, wszędzie pełno krwi i flaków. Fuller mówi, że widać było także pośladki tych osób. Stacja na to się nie zgodziła. Spytał, czy jeśli zakryje pośladki krwią, by nie było ich widać, to czy to będzie w porządku. Okazuje się, że najbardziej obrazoburczym elementem dla stacji telewizyjnej była nagość, a nie krew, okaleczone ciało i flaki, bo na to się zgodzili.

Wyjawili także, dlaczego Mads Mikkelsen dostał rolę Hannibala Lectera. Zależało im na tym, by aktor miał swoją wizję na tę postać. Na wstępie Mikkelsen powiedział im, że nie chce grać tak jak Anthony Hopkins, czy Brian Cox. Chce grać szatana. 

Poniżej pełny panel serialu oraz humorystyczne wpadki z planu pierwszego sezonu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj