Naturalnie omawiane wątki przez twórców należy traktować jako spoiler, jeśli danego serialu się nie oglądało.
"The Middleman"
Javier Grillo-Marxuach zdradził, że od początku widzieli problem z zebraniem widowni. Przy odcinku trzecim już byli świadomi, że najprawdopodobniej zostaną skasowani. Gdy stacja straciła zainteresowanie ich serialem, który ostatecznie anulowała, mieli oni wolną ręką przy kontynuowaniu zaplanowanych odcinków. Zdradza, że za dużo nie planował na kolejne sezony, lecz miał parę pomysłów. Chciał w drugim sezonie dokonać przeskoku w czasie, w któym Wendy zostałaby tytułowym pośrednikiem. Dowiedzielibyśmy się, że jej ojciec również nim był.
"FlashForward"
David S. Goyer, który był prowadzącym produkcję na początku emisji FlashForward (odszedł po kilku odcinkach) ujawnił kilka informacji dotyczących fabularnych planów anulowanego serialu stacji ABC na 2. sezon.
Bohaterowie mieli odnaleźć leżący na dnie oceanu, antyczny komputer, który miał przewidywać przebłyski. Zaczynały być one coraz krótsze, aż w końcu jeden z nich pokazywał wydarzenia trzy dni do przodu. Tylko 17 osób zobaczyło cokolwiek, inni ludzie na świecie widzieli czarną plamę, co oznaczało, że tylko 17 osób ma przeżyć na Ziemi. Ostatecznie wśród tych 17 osób miała być Olivia, Lloyd i Mark, a komputer był pewnego rodzaju ostrzeżeniem, że coś lub ktoś chce stworzyć świat z tak małą ilością ludzi.
"Firefly" & "Dollhouse"
Dollhouse dla odmiany dał widzom jako takie zakończenie. Po apokalipsie Adele i Echo miałyby pracować razem, wysyłając dziewczyny do pomocy ludziom. Wyjawiono również, że rozwój wątku Boyda był improwizacją.
Przy Firefly dowiedzieliśmy się, że planowano większy wątek związany z Inarą. Miała być śmiertelnie chora. Wyjawiono także, że historia z filmu "Serenity" była planowana na 2. sezon serialu.