Secret Service próbuje wyjść z twarzą z całej sytuacji, związanej z zakończeniem wydawania magazynu. Wczoraj na naszych łamach mogliście przeczytać o wielkim upadku pisma, które dopiero co się reaktywowało. Te działania spowodowały, że na autorach pomysłu przywrócenia niegdyś kultowego magazynu o grach zaczęto wieszać psy i wyzywać ich od oszustów. Robert Łapiński, wydawca pisma, udowadnia, że wcale tak nie jest i swoim darczyńcom z PolakPotrafi.pl daje możliwość otrzymania zwrotu części poniesionego wkładu.
Zobacz także: 18 grudnia startują kolejne wyprzedaże na Steamie
[cytat=Robert Łapiński]Ustaliliśmy wspólnie z ekipą PolakPotrafi, że osoby, które wsparły akcję i w jej ramach miały otrzymać 6 wydań czasopisma będą miały wybór. Mogą otrzymać kolejne numery pod nowym tytułem (czyli pozostałe 4) oraz dodatkowo najbliższe wydanie (czyli otrzymać w sumie 5 wydań jeszcze) w ramach udzielonego wsparcia. Będą też miały drugą możliwość - uzyskać proporcjonalny zwrot kwoty wsparcia za pozostałe wydania, jeżeli nie są zainteresowani otrzymaniem ich pod nowym tytułem. Pracujemy wspólnie z ekipą PolakPotrafi nad przygotowaniem stosownej informacji do właściwych osób.[/cytat]
Innymi słowy, każdy kto w akcji crowdfoundingowej wpłacił kwotę na Secret Service i czuje się oszukanym przez osoby odpowiedzialne za powrót czasopisma, będzie mógł dostać coś na otarcie łez.
Nie wiadomo w jaki sposób twórcy wyliczą "proporcjonalny zwrot" i na jakiej zasadzie będzie się on odbywał, niemniej wydawca nowego Secret Service, a w zasadzie już teraz raczej magazynu PIXEL, stara się wyjść z tej niekomfortowej dla obu stron sprawy z twarzą.