Zdajemy sobie sprawę, że czerpiąc z materiału wyjściowego, stąpamy po polu minowym. Chodzi przecież o dzieło stworzone przez dwóch białych mężczyzn w latach 70., kiedy kung-fu było w modzie. W dzisiejszych czasach nie unikniemy już pozbycia się pewnych elementów, które nie pasują.
Ta decyzja może mieć związek z kierunkiem, w którym zmierzają twórcy, dbając o autentyczność i ukłon w stronę kultury Azji. W produkcji zobaczymy natomiast wodnego smoka zwanego The Great Protector.
Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni - premiera we wrześniu 2021 tylko w kinach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj