Wydawnictwo Mag od paru lat serwuje polskim czytelnikom książki w serii Artefakty. Prezentowane są w niej utwory science fiction, mające swoje premiery zwykle kilkadziesiąt lat temu (choć sporadycznie pojawiają się też takie napisane na początku XXI wieku).  W serii znalazły się m.in. utwory Roberta A. Heinleina, Johna Brunnera, Raya Bradbury'ego, Gene'a Wolfe'a czy Williama Gibsona. Dzisiaj do księgarń trafiły trzy nowe książki w ramach Artefaktów. Pierwszą z nich jest nowe wydanie Olimpu - powieści Dana Simmonsa stanowiącej dopełnienie Ilionu.  Drugą propozycją jest zbiorcze wydanie trzech książek Michaela Swanwicka. W skład tego omnibusa wchodzą powieści Stacje przypływu i Próżniowe kwiaty, a także wybór jego najlepszych opowiadań. Ostatnią premierą jest kolejne zbiorcze wydanie, tym razem utworów Iana McDonalda. W skład tomu wchodzą dwie powiązane powieści Droga bez znaczenia i Ekspres Ares.
Źródło: Mag

Dan Simmons, Olimp - opis książki

Już od miesięcy toczy się wojna między bogami i ludźmi wspieranymi przez morawce. Ofiarą pada Parys, zabity przez Apolla w pojedynku. Hera podstępem usypia Zeusa, aby nie mógł wpływać na bieg wydarzeń - wojna trojańska musi wrócić na dawne tory. Ale na horyzoncie pojawia się nowy konflikt - bogowie wszczynają wojnę między sobą, a na Ziemi w przyszłości postludzie toczą walkę ze zbuntowanymi voynixami. Sytuacja staje się krytyczna, gdy ludzie tracą sprzymierzeńca - morawce...

Michael Swanwick, Stacje przypływu. Próżniowe kwiaty. Najlepsze opowiadania - opis książki

Wyjątkowa książka, będąca przeglądem niezwykłej kariery mistrza opowieści Michaela Swanwicka. Zawiera dwie powieści (Próżniowe kwiaty i Stacje przypływu) oraz wybór opowiadań obejmujących prawie ćwierć wieku. We wszystkich tekstach widać jego dalekosiężną i żywą wyobraźnię, jedną z najwybitniejszych we współczesnej literaturze. Od najtwardszej fantastyki naukowej po najczystszą fantasy, od otuchy po rozpacz, wszystko tu skrzy się literackim talentem. Na kartach tej książki czci się Janis Joplin jak boginię, nastolatki schodzą w dół po brzegu świata, zombiaki stają się produktem, mściwy facet goni magika po powierzchni świerszcza wielkości planety, Vermont atakują dinozaury, z Nowego Jorku kursuje pociąg do piekła, a dwaj sympatyczni postutopijni hochsztaplerzy, Darger i Demobil szukają szczęścia w Labiryncie Buckingham.

Ian McDonald, Droga bez znaczenia. Ekspres Ares - opis książki

Droga bez znaczenia To wszystko zaczęło się trzydzieści lat temu na Marsie, od zielonej osoby. I zanim dobiegło końca, miasteczko Droga Bez Znaczenia przeżyło wszystkie wyobrażalne anomalie, począwszy od Objazdowej Edukacyjno-Rozrywkowej Ekstrawagancji Adama Blacka (z prawdziwym aniołem w klatce do kompletu) aż po Niesamowity Powietrzny Bazar Tatterdemalionów. Jego mieszkańcy stanowili pełen przekrój osobowości, od doktora Alimantanda, założyciela miasteczka i lokalnego geniusza, przez Babuszkę, bezpłodną staruszkę, która po prostu chciała mieć własne dziecko, wyhodowane w słoju na przetwory, przez Rajendrę Dasa, włóczęgę i gundę, mającego magiczną rękę do maszyn, aż po braci Gallacellich, identyczne trojaczki, które zakochały się – i poślubiły – tę samą kobietę. Ekspres Ares Akcja tej powieści rozgrywa się w kalejdoskopowej przyszłości Drogi Bez Znaczenia - na Marsie po terraformacji, gdzie termojądrowe lokomotywy kursują po sieci torów będącej planetarnym krwiobiegiem, a sztuczne inteligencje miliardy razy na sekundę rekonfigurują rzeczywistość. Pewna młoda kobieta, Sweetness Octave Glorious-Honeybun Asiim Maszynistka XII staje się osobą, od której zależy przyszłość -- lub przyszłości -- Marsa. Dzieje się tu z przytupem, awanturniczo, zabawnie, autor pożycza sobie Marsa Raya Bradbury'ego oraz nowsze, terraformowane Marsy Kima Stanleya Robinsona i Grega Beara, aby spleść z nich szaloną fantastykę połączoną z realizmem magicznym, pełną dziwacznych filozofii, niesamowitych, niespodziewanych pomysłów oraz wielkich jak miasta pociągów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj