Większość kontrolerów ruchu dla VR przypomina klasyczne pady – mają przyciski, triggery, gałki analogowe bądź gładziki. Śledzą co prawda położenie dłoni w trójwymiarowej przestrzeni, ale nie rejestrują układu naszych palców. W symulatorach kosmicznych mogą zapewnić sporą dozę immersji, ale w grach z otwartym światem, w których operujemy małymi przedmiotami – niekoniecznie. Na rynku funkcjonuje kilka technologii, które próbują rozwiązać  ten problem – Leap Motion wykorzystuje czujniki optyczne do skanowania dłoni, a kontrolery Valve Index oraz Oculus Touch mają wbudowany system śledzenia palców. Nad podobnym padem pracuje także firma Sony. Aby zaprojektować kontroler precyzyjnie monitorujący ułożenie dłoni, inżynierowie Kazuyuki Arimatsu oraz Hideki Mori sięgnęli po technologię uczenia maszynowego. Prototyp urządzenia wyposażono w 62 elektrody śledzące oddalenie palców od uchwytu kontrolera. W trakcie sesji treningowej grupa osób o różnej fizjonomii dłoni miała wykonywać konkretne gesty, a zgromadzone dane analityczne posłużyły do wyszkolenia sztucznej inteligencji w procesie rozpoznawania ruchu.
Zdjęcie: Sony Interactive Entertainment
Na poniższym filmie można zobaczyć, jak prototyp sprawdza się w praktyce: Warto zauważyć, że zespół podchodzi do tego projektu z umiarkowanym optymizmem. Choć udało się wyszkolić sztuczną inteligencję w dość precyzyjnym monitorowaniu położenia palców użytkownika, system dobrze funkcjonuje wyłącznie w środowisku laboratoryjnym. Nie jest jeszcze gotowy na rynkowy debiut, gdyż nie będzie w stanie precyzyjnie monitorować każdej dłoni.
Gdybyśmy zastosowali naszą metodę na szeroką skalę, mogłyby pojawić się pewne problemy. Precyzyjne dostrojenie w sesji treningowej nie mogłoby być przeprowadzone za pomocą naszej obecnej metody treningowej, jeśli nie dysponowalibyśmy optycznym systemem śledzenia ruchu rejestrującym tę sesję. Aby lepiej zaadaptować system do dłoni o różnych rozmiarach, należy przeprowadzić dalsze badania nad metodą augmentacji bądź syntezowania obrazu z czujników pojemnościowych – wyjaśniają inżynierowie Sony.
Algorytmy stosowane przez korporację nie radzą sobie z precyzyjnym rozpoznawaniem m.in. grubości palców, a co za tym idzie – ustaleniem kąta ich odgięcia. Z tego powodu nie mamy co liczyć na ich rychłą premierę. Nie można jednak wykluczyć, że w przyszłości nowa generacja PSVR doczeka się tak precyzyjnych systemów rozpoznawania ruchu, jakie możemy dziś znaleźć na pecetowym rynku pod postacią kontrolerów Oculusa bądź Valve.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj