Wiemy już, że po Sony PlayStation 4 zadebiutuje konsola zwana PlayStation 5. Japońska korporacja nie zdecydowała się na żadną rewolucję w kwestii nazewnictwa sprzętu. Znając historię poprzednich generacji, można podejrzewać, że doczeka się swojego następcy dopiero za pięć do siedmiu lat od daty oficjalnej premiery. Jak będzie wyglądać szóstka? Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby ferować jakiekolwiek wyroki, zwłaszcza że zdania analityków branżowych są bardzo odmienne. Jedni twierdzą, ze w branży nic się nie zmieni i szóstka będzie kolejną klasyczną konsolą, inni z kolei twierdzą, że będzie funkcjonować wyłącznie jako sprzęt do streamingu. Istnieje także szansa, że rynek klasycznych konsol załamie się i te całkowicie znikną z rynku, zastąpione przez usługi chmurowe. Mimo niepewnej sytuacji co do przyszłości branży przedstawiciele korporacji postanowili zabezpieczyć się i zarejestrowali w Japonii znaki towarowe pięciu kolejnych potencjalnych generacji konsoli. Tym samym firma ma pełne prawo do posługiwania się nie tylko skrótem PS5, lecz także PS6, PS7, PS8, PS9 oraz PS10. Mimo iż jest zbyt wcześnie, aby w ogóle rozpoczynać dyskusję na temat PlayStation 6, Sony zastrzegło nazwy, z których być może zechce skorzystać w ciągu kolejnych 25-30 lat. Warto jednak mieć na uwadze to, że sama rejestracja nazw nie jest tożsama z chęcią stworzenia wspomnianych urządzeń. Korporacja po prostu zabezpiecza się, aby obce podmioty nie przejęły potencjalnie interesujących znaków towarowych. Nie jest to pierwszy tak przyszłościowy ruch ze strony Sony, firma, już w 2006 zarejestrowała nazwę PS4, mimo iż czwarta generacja PlayStation zadebiutowała dopiero w 2013 roku. W tym samym czasie złożono także wniosek o zarejestrowanie znaku towarowego PS5 dla konsoli, która pojawi się na rynku dopiero w 2020 roku. W dobie dynamicznie rozwijającego się internetu i nacisków na popularyzację infrastruktury 5G, która umożliwi błyskawiczne przesyłanie dużych zasobów danych przy minimalnych opóźnieniach marzenia o dziesiątej generacji PlayStation wydają się mocno optymistyczne. Ale Sony najwyraźniej wierzy w to, że jeszcze do połowy XXI wieku będziemy grali na konsolach jej produkcji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj