Film Sound of Freedom. Dźwięk wolności, który w miniony piątek zadebiutował w Polsce, święci prawdziwe triumfy na całym świecie. W globalnym box office zebrał on już wpływy w wysokości 210,5 mln USD, z czego aż 183,2 mln USD pochodzi z samych tylko Stanów Zjednoczonych. Oparta na faktach historia przedstawia działania Tima Ballarda (na ekranie portretuje go znany z Pasji, Jim Caviezel), który ratuje porwane dzieci z rąk handlarzy ludźmi.  Jak się jednak teraz okazuje, Ballard ma olbrzymie kłopoty w prawdziwym świecie. Serwis Vice opublikował na swojej stronie obszerny raport na temat oskarżeń o molestowanie seksualne i inne przestępstwa wobec kobiet, które były agent Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego miał popełnić także w czasie prowadzonych przez siebie operacji. Zarzuca mu się, że werbował kobiety, które udawały jego żonę, zmuszając je później do dzielenia z nim łóżka i wspólnych kąpieli pod prysznicem - rzekomo miało to na celu "oszukanie handlarzy dziećmi". Jedna z pracownic Operation Underground Railway (OUR), organizacji przeciwdziałającej handlowaniu dziećmi, którą Ballard założył w 2013 roku i której do niedawna był dyrektorem, zarzuciła swojemu szefowi molestowanie seksualne, którego miał on się dopuścić w trakcie jednej ze wspólnych misji. Co ciekawe, Ballard odszedł z OUR 22 czerwca br., kilka dni przed amerykańską premierą Sound of Freedom.  Sam Ballard, jak i twórcy filmu odmawiają w tej sprawie komentarza. Oświadczenie wystosowała za to OUR:
Tim Ballard zrezygnował z pełnionych przez siebie w OUR funkcji 22 czerwca 2023 roku. Trwale oddzielił się od struktur naszej organizacji i angażuje się w zwalczanie wszelkich przejawów wykorzystywania seksualnego. Tim Ballard nigdy nie tolerował molestowania ani dyskryminacji któregokolwiek ze swoich pracowników. Zatrudniliśmy kancelarię prawniczą do przeprowadzenia kompleksowego dochodzenia w sprawie wszystkich wysuniętych zarzutów, a OUR niezmiennie pracuje nad ulepszaniem sposobu zarządzania naszą organizacją i przyjętego przez nas statutu działalności. 
Ballard na prywatny pokaz filmu Sound of Freedom zaprosił m.in. byłego prezydenta USA, Donalda Trumpa. To właśnie po spotkaniu z nim zaczął dawać do zrozumienia, że chciałby ubiegać się o mandat senatora Stanów Zjednoczonych. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj