Sama Raimi i Rob Tapert tworzą wysokobudżetowy 13-odcinkowy serial historyczny w wizualnym klimacie "300"

Starz tworzy telewizyjną wersję "Spartakusa". Serial ma mieć 13 odcinków, a producentami wykonawczymi będą Sam Raimi, Rob Tapert oraz Joshua Donen (tworzą też serial "Legend of The Seeker"). Jest to drugi wysokobudżetowy serial panów, dziś pisałem też o nadchodzącej premierze ich serialu fantasy, chętnych odsyłam TUTAJ.

Steven S. DeKnight ("Smallville") będzie głównym scenarzystą i prowadzącym serial, którego odcinki będa trwały po godzinie. Będzie dziać się w brutalnym świecie gladiatorów.

"Spartacus" to drugi oryginalny serial Starz po średnio udanym "Crash" i pierwszy produkowany razem z Starz Media.

Serial, stworzony przez Raimiego, Taperta i Donena rozpocznie produkcję na początku przyszłego roku w Nowej Zelandii z planowanym debiutem na lato 2009 na Starz i innych kanałach sieci. Szefowie stacji twierdzą, że każdy odcinek będzie miał budżet przekraczający 2 miliony dolarów, co na cały serial da przyzwoitą sumę 26 milionów dolarów.

"Spartacus" jest inspirowany pradziwą historią niewolnika w Rzymie, który w 73 roku p.n.e. poprowadził rewoltę niewolników. Ich grupa szybko rozrosła się do armii liczącej 120 tysięcy ludzi. Starz mówi, że historia będzie trochę unowocześniona, aby trafiła do nowej generacji widzów, wychowanej na powieściach graficznych i nowatorskiej technologii w filmach.

"To nie będzie przypominało filmu z Kirkiego Douglasem z 1960 roku", powiedział Shelanski. "Nie chcieliśmy zwykłej opowieści o starożytności. Będziemy mieć zabawę, dużo szybkiej akcji i interesujące postaci z trochę większą głębią niż film z lat 60-tych."

Shelanski dodał, że serial jest tworzony dla płatnych stacji telewizyjnych z kategorią wiekową R, czyli można spodziewać się poważnej dawki przemocy w akcji i opowieści. Na nasze warunki jest to kategoria od 15 lat. Możemy być zatem pewni, że nikt nie spłyci brutalności tamtych czasów. Celem twórców jest osiągnięcie wyglądu powieści graficznej i klimatu takich filmów jak "300" czy "Sin City".

Producenci chcą zatrudnić nieznanych aktorów do produkcji.

Hamm dodał, że "Spartacus" będzie pierwszym seriale telewizyjnym w historii, który będzie korzystać w 100% ze środowiska wirtualnego, umieszczając prawdziwych aktorów w wirtualnej scenografii w stylu "300" i "Sin City".

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj