Spawn to zapowiedziany film komiksowy, którego reżyserem jest Todd McFarlane. Fabuła skupia się na Alu Simmonsie, członku amerykańskich służb specjalnych, który zostaje zamordowany. Po śmierci mężczyzna zawarł pakt z Szatanem, zwanym inaczej Malebolgią - ma służyć piekłu jako obdarzony nadnaturalnymi mocami zabójca w zamian za możliwość ponownego zobaczenia się z żoną. W roli głównej wystąpi Jamie Foxx. Jakiś czas temu informowano, że prace nad filmem zostają ponownie opóźnione - ekipa ma wejść na plan dopiero latem 2019 roku i trudno na razie mówić o ewentualnej dacie premiery. Tymczasem McFarlane nie traci entuzjazmu i nie przestaje promować zapowiedzianego projektu - w jednym z nowych wywiadów wspomniał nawet, że nie ma nic przeciwko, by jego film trafił na Netflixa. Zapytany o to, czy jest gotowy zrezygnować z dystrybucji kinowej, odpowiada:
Tak. Myślę, że świat się zmienia na naszych oczach i zmienia się też sposób, w jaki konsumujemy wytwory rozrywkowe, także filmy. W końcu może nastać taki czas, gdy za naciśnięciem jednego guzika na twoim komputerze wyświetlą się nowe Gwiezdne Wojny i nie trzeba będzie iść do kina. Ja chcę, by ludzie zobaczyli mój film (...) Nie chcę związać się z tracącym na skuteczności i istotności modelem dystrybucji tylko dlatego, że do tej pory zawsze tak robiono. Będę w tej sprawie prowadził rozmowy.
Spawn ma być filmem niskobudżetowym, a Netflix przejmował już produkcje o znacznie większej skali (na przykład nowy film Mowgli w reżyserii Andy'ego Serkisa). Pamiętajmy jednak, że decyzje o dystrybucji nie są jeszcze oficjalne i nawet punkt widzenia McFarlane'a może jeszcze ulec zmianie. Będziemy informować o szczegółach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj