Andrew Garfield opowiedział o swojej roli w filmie Spider-Man: Bez drogi do domu, w którym wcielił się w jeden z wariantów Pajączka. Jego pojawienie się na dużym ekranie wywołało duże emocje w kinie i utwierdziło wielu fanów w przekonaniu, że choć Niesamowity Spider-Man nie był wybitnym filmem, to na pewno Andrew Garfield został stworzony do grania Pajączka. Teraz aktor postanowił wyjaśnić, dlaczego postanowił pokazać swoją postać z nieco innej strony w MCU.

Spider-Man: Bez drogi do domu - bracia rozdzieleni w czasie i przestrzeni

Andrew Garfield w książce The Art of Spider-Man: No Way Home opowiedział o tym, jak ekscytującym wydarzeniem było sprowadzenie trzech różnych Pajączków na jeden duży ekran: 
To było naprawdę ekscytujące przeżycie na wielu poziomach. Po pierwsze, z punktu widzenia fana, którym jestem, a także jako aktora, ponieważ mogłem dzielić ekran z Tobeyem i wspaniałym Tomem. A także na nieco głębszym poziomie: co to wszystko ma oznaczać? Jak możemy zgłębić relację tych trzech braci, rozdzielonych w czasie i przestrzeni?

Spider-Man: Bez drogi do domu - Andrew Garfield o swojej roli

Andrew Garfield przyznał, że w historii Spider-Mana zawsze pojawiał się wątek izolacji i bycia jednoosobową armią. Dlatego tak ciekawe było to, że w filmie wszyscy trzej mieli okazję poznać kogoś, kto stoczył taką samą walkę, co oni. Dodał, że było to niesamowicie uzdrawiające przeżycie nie tylko dla granej przez niego postaci, ale i jego samego.
Czułem, że zeszła ze mnie presja, dostałem też dużo swobody, by eksperymentować i być "lżejszą" wersją bohatera, z którym od zawsze łączyła mnie więź - mogłem być nieogarnięty i zabawny. To wszystko wydawało się bardzo uzdrawiającym doświadczeniem.

Marvel - najpotężniejsze postacie uniwersum w komiksach; Avengers to przy nich mięczaki 

Źródło: Marvel
+44 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj