Twórcy cieszą się z tego, że ostatnie cztery odcinki będą wyemitowane jednym ciągiem, bez przerw, które ostatnio są plagą tego serialu. W ostatnich epizodach chcą pokazać intymność opowieści, czyli emocje wypływające z bohaterów, oraz jej rozmach, na którym skupia się efektowna sfera serialu.
W najbliższym odcinku Belle będzie zupełnie inną kobietą, której nowe alter-ego pokaże nam ją w innym obliczu. Akcja skupi się na Rumplu, który walczy z wewnętrznymi demonami - nie wie, czy zabić Henry'ego, czy nie.
Niebawem poznamy też prawdziwy plan Tamary i Grega. Horowitz i Kitsis wyjawiają, że w tym wątku nie ma żadnego przypadku - wszystkie zachowania postaci i ich motywy są ze sobą związane. Wielkie wyjawienie ma być zaskakujące.
Pod koniec sezonu wszyscy bohaterowie staną przed wyborem, czy powrócić do świata baśni. Dylemat Emmy, czy do nich dołączyć, będzie kluczowy w tych odcinkach. Niedługo Hak powróci w zaskakujących okolicznościach. Poznamy jego przeszłość wiążącą go z Nealem.
W 21. odcinku dojdzie do wydarzenia związanego z Rumpelstiltskinem i Bae, które kompletnie zmieni wszystko w tym serialu.
Once Upon a Time powraca na amerykańskie ekrany w najbliższą niedzielę.