"Sposób na morderstwo" zakończył swój 1. sezon w ostatni czwartek. Twórca serialu, Peter Nowalk, zdradził kilka szczegółów o 1. sezonie i wstępnych planach na 2. Czytaj także: „Arrow”: Zobacz jak wyglądał szkic kostiumu Black Canary Jednym z charakterystycznych elementów serialu stały się odważne jak na telewizję ogólnodostępną sceny seksu. Jak przyznał Nowalk, nie spodziewał się takiego odbioru:
- Zawsze zaskakiwała mnie reakcja ludzi, którzy uważali, że pchamy granice do przodu. Widziałem wcześniej dość seksowne rzeczy w telewizji. Nie wiem czemu dostaliśmy za nie tyle uwagi. To świetnie jeśli ludzie myślą, że jesteśmy postępowi. Ale seks wynika ze stylu serialu, jego tonu, bohaterów, więc będziemy to nadal robili. To nie jest tak, że zaczynamy mówiąc: O czym będzie się jutro rozmawiać jeśli zrobimy tę scenę seksu? Bardziej chodzi o to, co sprawia, że śmiejemy się czy chichoczemy w pokoju scenarzystów. To wszystko.
Nowalk został również zapytany o współpracę z Shondą Rhimes:
Miałem tony wsparcia, zarówno od Shondy, jak i Betsy [Beers]. Ciągle biegam do biura Betsy kiedy Shonda jest już w pokoju scenarzystów "Skandalu" i mówię: „Co myślisz o tym pomyśle?” Shonda jest najlepsza, bo jak jej potrzebuję, pomaga mi. Bardzo uważa na to, żeby nie pomagać mi za bardzo, wypchnąć mnie z gniazda i pozwolić mi robić swoje, ale kiedy potrzebuję pomocy, mogę do niej iść. „Potrzebuję pomocy z tym pomysłem. Przeczytasz ten scenariusz i powiesz mi czego w nim brakuje? Obejrzyj tę scenę i powiedz mi czy ma to dla Ciebie sens”. Ma wyraziste opinie i mocno kieruje się intuicją, więc polegam na jej intuicji kiedy tego potrzebuję. To dla mnie najlepszy możliwy scenariusz. Rzadko się zdarza, że masz kogoś takiego jak Shonda Rhimes, że możesz do niej pójść i powiedzieć: „Spójrz na to. Co o tym myślisz? To dobry argument, zmieńmy to.” To kolejna sieć bezpieczeństwa.
Jednym z wielu cliffhangerów finału 1. sezonu było kolejne morderstwo. Czy to oznacza, że każdy sezon będzie zawierał osobną Noc Morderstwa? Jak mówi Nowalk:
Nie chcę utknąć w powtórce z Nocy Morderstwa. Myślę, że to wszystko wyniknęło z tego, co ustaliliśmy w pilocie. Czy myślałem, że będziemy musieli zobaczyć Noc Morderstwa Lili? Nie, ale wydawało się to naturalne dla opowiadanej historii. To jest wyzwanie na następny rok, żeby znaleźć nowe sposoby opowiadania tajemnic, które nie dotyczą tylko Nocy Morderstwa.
Czytaj także: Maggie Smith odejdzie z „Downton Abbey”? Nowalk zdradził też, że na razie nie ma szczegółowych planów na 2. sezon:
Sposób, w jaki kończymy finał, na pewno wymaga odpowiedzi, które musimy dać widzom w 2. sezonie. To, czy ujawnimy je od razu, czy będziemy musieli rozwikłać tajemnice, to wszystko wymyślimy po wakacjach. Są inne wielkie dziury w fabule, które będziemy musieli zapełnić. Tego nauczyłem się od Shondy. Powiedziała publicznie, że na początku sama nie wiedziała kim jest Quinn Perkins i spójrzcie co z tego wyszło. Na szczęście mam tonę utalentowanych scenarzystów, którzy pomogą mi to wymyśleć.
Padło również pytanie o liczbę odcinków w 2. sezonie:
Z tego co wiem, musimy zostać przy tej samej liczbie. Uwielbiam 15 odcinków. Pozwala nam to szybciej opowiedzieć historię. Naprawdę ciężko jest zrobić 22, 24, czy ile tam robi Shonda, 49 milionów? Chcę utrzymać kreatywną integralność serialu, pozwolić aktorom odetchnąć i robić inne rzeczy, pozwolić scenarzystom poczytać książki. Mamy bardzo dużo szczęścia jeśli o to chodzi. Mam nadzieję, że to się nie zmieni.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj